Cytat Napisał majki Zobacz post
Zawsze w Raw. Nawet jak korekty minimalne. A czasem uda sie uratować zdjęcie. I o niebo inne możliwości "pobawienia" się z surowym materiałem.
Dla mnie to brzmi jak twierdzenie, że automatyczna skrzynia w samochodzie jest bez sensu. Zrobiłem w swoim życiu jakieś 3-5 tys. zdjęć analogowych i 20-25 tys. cyfrowych. Nie odczułem jakoś specjalnie potrzeby używania RAW. Owszem - znalazłyby się jakieś zdjęcia, które można "uratować", ale bez przesady - nie wszystko da się wyciągnąć i nie wszystko musi być idealne. Wchodzenie w zabawy z RAW wymaga poświęcenia dużej ilości czasu na zdobycie doświadczenia, oraz sporej ilości czasu na ustawienie workflow, czy na obróbkę pojedynczego zdjęcia. Sam byłem mocno zainteresowany RAW - pewnie na skutek opowieści doświadczonego kolegi - kupując cyfrówkę i nie korzystam. Teraz sporo lustrzanek oferuje już podwójny zapis - JPG na jednej i RAW na drugiej karcie. Można z tego korzystać i jak jakieś zdjęcie trzeba będzie wyciągnąć, to... dać komuś z doświadczeniem. Jeżeli ktoś zamierzam traktować fotografię profesjonalnie, czy poświęcić jej sporo czasu amatorsko - RAW może być koniecznością.