Nie znam tego modelu, ale z tego co widzę na schemacie to regulatora napięcia jako oddzielnego elementu tam nie ma. Albo niema go w ogóle że tak powiem fabrycznie, albo jest tyle że zintegrowany z alternatorem.
Czyli to nie całkiem tak jak powiedział elektryk. Jeśli jest zintegrowany z alternatorem (bardzo prawdopodobne) tyle że jest uszkodzony, to trzeba go wymienić (niestety całość może okazać się nierozbieralna, albo pojedyncze elementy niedostępne i wymienić da się tylko cały alternator - tylko gdybam, nie wiem).
Jeśli regulatora nigdy nie było, ładowanie powinno być.
Po pierwsze regulator napięcia służy zabezpieczeniu przed przeładowaniem akumulatora. Przy braku regulatora może w pewnych okolicznościach dochodzić do przeładowania akumulatora w konsekwencji do skrócenia jego żywotności. Przy akumulatorze żelowym (bezobsługowym) może ciężko to zauważyć, natomiast w twoim partnerze z tego co wiem jest tradycyjny akumulator kwasowo-ołowiowy i tu objawy przeładowania się wyraźnie widoczne. Akumulator intensywnie gazuje, wręcz pryska elektrolitem, pokrywa i całe otoczenie jest ciągle wilgotne, dosyć szybko w okolicy pojawia się korozja.
Co innego, gdyby regulator był ale zmienił miejsce zamieszkania bo się komuś przydał. Skoro go nigdy nie było, a ładowania nie ma to przyczyna musi być gdzie indziej. jakiś zaśniedziały styk, przetarty kabelek, podwieszone szczotki alternatora. Przyczyna może być prozaiczna ale znalezienie jej kłopotliwe, wcale się nie dziwie elektrykowi że się do tego nie pali.
Pierwsza rzecz to stwierdzić czy regulator jest zintegrowany z alternatorem (tyle że uszkodzony) czy w ogóle nie został przewidziany przez producenta. W pierwszym przypadku wymienić, w drugim szukać innej przyczyny
Na początek sprawdził bym czy na alternatorze pojawia się napięcie kiedy silnik pracuje.
Co do samego regulatora napięcia to ustrojstwo jest dosyć proste i nie bardzo drogie (od kilkunastu zł do stu z okładem). Niestety to nie jest tak że kupisz regulator od przysłowiowego malucha, przykleisz na gumie do żucia i wepniesz w kabelek do akumulatora. Tak to nie zadziała. Co prawda nie da się tylko parasola w ......otworzyć, ale zainstalowanie „obcego” regulatora wymagało by jednak przerobienia instalacji, choć jak sądzę przeciętnie kumaty elektryk samochodowy poradził by sobie bez kłopotu.