Witam
Ostatnio "podwialo" mi szczytowy gasior. Wszedlem wiec na dach, poprawilem go, i przy okazji przygladnalem sie jak sa one mocowane. Cos jest chyba zle zrobione jak dla mnie. Dachowka firmy Roben. Z jednej strony gasior jest przykrecony wkretem, a od spodu jest blaszka. I ta blaszka chyba jakos powinna tez trzymac kolejny gasior (ze strony ktora nie jest przykrecona) ?? Jak widac na zdjeciach, nie trzyma ona nic, i na dodatek jest roznie rozgieta.
Fantom