Cytat Napisał Agnieszka1
Ale gosc pisze o innym tytule - nie o mgr tylko o mgr inż.
I wlasnie mamy dwie osoby
jedna z tytulem mgr
a druga mgr inż.

Czy uzycie na wizytowce tytulu mgr inż. tez jest wg ciebie Lidka wstydem?

I dlaczego jestes smutna?

Z tego co zrozumiałam, Gość pisze o swojej koleżance, która miała problemy z podstawami rachunków, a teraz robi doktorat na politechnice, w zw. z czym Gość stracił respekt do tego stopnia naukowego

Moim zdaniem to dobrze, że ona nie pracuje już w „realu”

A propos mam kolegę architekta, który na maturze nie umiał rozwiązać równania kwadratowego. Jak Boga kocham byłam przekonana że de facto podyktowałam mu już całe zadanie ( już ponad 3 strony), a równanie kwadratowe to formalność. On był oburzony, że ja oczekuję, że da sobie radę sam. Ja byłam w szoku (byliśmy w mat-fizie). Na szczęście wzięlismy się w garść i jakoś przebrnęliśmy przez ten kryzys negatywnych emocji, bo nie był to właściwy moment na takie przeżycia .

Informacja, że ktoś jest inż. jest istota, tak jak to, że ktoś jest farmaceutą, lekarzem, prawnikiem, księgową, specjalistą od feng shui, czy księdzem

Z natury jestem smutaskiem, a teraz dodatkowo mam masę smutnych smutków, ale nikt nie chce mnie pocieszać buuuuu