Przeglądałem forum w poszukiwaniu informacji na ten temat styropianów, z naciskiem na styropiany grafitowe, i natknąłem się na informację na temat problemów z ich montażem. Temat pojawił się na forum i przemknął przez wątek jak meteor, to znaczy żaden rozmówca nie pociągnął tego wątku. A wydaje mi się, że w czasie, kiedy coraz większa liczba inwestorów (w tym ja) wybiera styropian o podwyższonych parametrach ciepłochronnych, a przez to (co okazuje się bardzo istotne) ciemny, wiedza o problemach związanych z montażem takiegoż winna być szeroko rozpropagowana.

Jednym zdaniem:
Okazuje się, że już położony na ścianie, a jeszcze nieosłonięty, styropian grafitowy, w słoneczny dzień, pochłania ciepło jak gąbka i pod jego wpływem nagrzewa się, przez co znacząco zwiększa swoje wymiary, co generuje naprężenia, przez które klej nie chwyta poprawnie płyt, co skutkuje tym, że płyty styropianu grafitowego, klejone metodą zupełnie wystarczającą na styropian biały, potrafią odpadać od ściany płatami.

Szczegóły znajdziecie tutaj:
http://tynki.info.pl/krok-po-kroku/uwaga-czarny-styropian-/
http://tynki.info.pl/krok-po-kroku/uwaga-czarny-styropian-czesc-2-/
http://tynki.info.pl/aktualnosci/list-do-producentow-styropianu/
http://tynki.info.pl/krok-po-kroku/listy-do-redakcji-tynkow/
http://tynki.info.pl/krok-po-kroku/listy-do-redacji-c-d-/

Kołkowanie to (moim zdaniem) żadne rozwiązanie, bo efekt będzie taki, że płyty będą trzymały się ściany na kołkach, a nie na kleju.
Przyznam, że kilka razy zetknąłem się w różnych wątkach z takimi przypadkami. Rady jakie otrzymywali wówczas forumowicze sprowadzały się do zastosowania lepszego kleju lub przetarcia styropianu tarką, i były (teraz, po lekturze powyższych artykułów, to widzę) zupełnie nietrafione.
A więc problem występuje i nie bardzo wiadomo co z nim zrobić, a przynajmniej wiedza taka nie jest powszechna.

Sprawa rozwija się „ciekawie”. Wydaje się, że producenci stosują strategię chowania głowy w piasek i problemu nie zauważają.
Kasę w marketing pompują potężną i tworzą kadłubkowe stowarzyszenie, które ma przekonać nas do jakości ich wyrobów (i zachwyceni konsumenci dowiadują się, że EPS200, czyli dawny FS30, czyli styropian, który powinien ważyć 30kg/m3, nagle wystarczy kiedy waży 28kg/m3), a kiedy przychodzi zmierzyć się z (być może niesprawiedliwymi) zarzutami nie potrafią stanąć na wysokości zadania.
Irytuje mnie to i uważam że sprawa godna jest nagłośnienia, a co najmniej dedykowanego wątku na naszym forum.