Trochę wstępu

Postanowiłem zabudować balkon, był już fachowiec, wszystko zmierzył i czekam na schemat, który przedstawię w spóldzielni/wydziale architektury dzielnicy. Szyby będą przesuwane na prowadnicach mocowanych do sufitu i okrągłej barierki balkonu.

Problem jest z zabudową dolnej części. W tej chwili jest kratka z przyciemnioną płytą poliwęglanową.Wykonawca w standardzie oferuje zabudowę dolnej części plastikowymi panelami co mi się kompletnie nie podoba, wieje tandetą i prowizorką.

I meritum:

Mój aktualny plan jest taki, żeby do zabudowy dolnej części zastosować płytę cementową. Knauf ma coś takiego,być może inni producenci też. Podobno obrabia się równie łatwo jak płytę gipsową, a cementowa jest odporna na wszelkie warunki atmosferyczne, w tym przypadku głównie mróz i wilgoć. Płytę umocowałbym na profilach aluminiowych, które przytwierdzę do podłogi i metalowej barierki pionowo, powiedzmy z 5 profili na 3 m balkonu. Na miejscu styku płyty ze ścianą dam siliklon, albo akryl (obawiam się, że pod wpływem wiatru mogą być jakieś drgania i gips będzie się kruszył).

Kolejna rzecz to chciałbym na terrakotę położyć coś bardziej przyjemnego i tu myślę o panelach podłogowych, myślicie, że spełnią swoją rolę?

Tynk będę chciał przykryć gładzią szpachlową, może być to samo co do pomieszczeń czy jakieś specjalne mrozoodporne?

I ostatnia rzecz do przeróbki: chcę usunąć ocieplenie pod oknem, żeby poszerzyć balkon o 10 cm (przy aktualnym rozmiarach balkonu to dużo), mam nadzieję, że zabudowany balkon stworzy jakąś izolację cieplną i w zimę nie dostanę po tyłku

Jeżeli ktoś ma doświadczenie z tego typu zabudowami proszę o rady.