Nasza przygoda z budową własnego domu "na stare lata" zaczyna się jesienią 1998 roku.
Nasza, to znaczy moja "lenowo" oraz mojej małżonki "słoneczka" mojego.Od kilkunastu lat mieszkamy i pracujemy poza granicami Polski.Podczas odwiedzin u znajomych pod Wrocławiem ,pokazali nam oni działkę rolną, którą gospodarz chciał pilnie sprzedać /potrzebował kasy na nowy traktor/.Działka znajduje się u podnuża Ślęży z widokiem w pogodne dni aż po Śnieżkę.
23 listopada 1998 roku podpisujemy akt kupna u notariusza w Świdnicy.
Koszt 45000PLN.
Patrzymy na wszystko przez różowe okulary.
Działka rolna 1,6ha , a więc jesteśmy rolnikami, możemy budować siedlisko, w starym planie zagospodarowania gminy nie ma zakazu zabudowy.Nowy plan ma być opracowany ale kiedy tego nikt nie wie.
18.05.1999 roku zlecamy wykonanie indywidualnego projektu wraz z prowadzeniem wszystkich uzgodnień aż do uzyskania pozwolenia na budowę.
Koszt 7800 PLN.
c.d.n