Forumowicze,
w swoim przybytku niebawem będziemy zakładać elektryczność. Ja uważam, że gniazdka powinny być z 10 cm od podłogi, a mój mąż twierdzi, że nie, bo dzieci będą przy nich majstrować i mają być wysoko. Jak z tego wybrnąć? Kiedyś to i na takich wysokościach montowano gniazdka, ale teraz już się chyba od tego odchodzi, prawda? Ps. ile tych gniazdek montować w pokojach/kuchni/łazience?