jak co roku o tej samej porze pojawiły się i z dnia na dzień jest ich coraz więcej. moglibyście polecić jakiś sprawdzony sposób na pozbycie się tych małych szkodników? tradycyjnie nalałam na spodeczek trochę octu owocowego, ale na tę metodę łapie się tylko kilka sztuk, pozostałe są niezwyciężone.