A ja tak zatęskniłam za kociołkiem , że robię dziś na obiadek jego marną namiastkę . Zamiast kociołka mam naczynie żaroodporne , za ognisko posłuży mi piekarnik , reszta teoretycznie się zgadza , co z tego wyjdzie okaże się za mniej więcej 2 godziny .

Pozdrowionka - Maxtorka

Pablo , miłego grilowania w najbliższy łikendzik