Witam wszystkich, do tej pory miałem przyjemność wyłącznie czytać to forum i wyciągać wnioski bez udzielania się w temacie - nigdy się nie zawiodłem, ale przyszedł czas, że coś nie zagrało i mam problem... nie grzeje ogrzewanie podlogowe we wszystkich pomieszczeniach ale od początku:

Budynek projektowany w ok. 2007r, obecnie na ukończeniu (niezamieszkały). Są dwie kondygnacje: parter i piętro (będące poddaszem) brak jest podpiwniczenia. W całym domu jest rozciągnięte ogrzewanie podlogowe - rurki pex "wychodzące" z dwóch rozdzielaczy (jeden na piętrze, drugi na parterze). dla instalacji nie bylo robionego projektu. Do ukladu są podczepione również dwa grzejniki drabinkowe w łazience (nie są wpięte do tych samych rozdzielczy co ogrzewanie podlogowe). Piec jest na ekogroszek z podajnikiem ślimakowym - dochodzi do temperatury i w tym zakresie wszystko działa prawidlowo.
Przy piecu jest również zawór trójdrogowy/trójdrożny (nie wiem która forma jest poprawna) - podkrecony na maksymalna temperature. W domu przy mrozach (-15 stopni) było aż 13stopni... odczuwalne ogrzane podlogi byly wylącznie w łazienkach oraz korytarzach (góra i dół - najkrótsze pętle) wszystkie inne pomieszczenia byly zimne. Fachowiec w celu poradzenia sobie z problemem:
1.odpowietrzył uklad poprzez skręcanie wszystkich pętli i odpowietrzanie każdej z nich osobno, przy maksymalnej temp. na zaworze trojdroznym i pompie na biegu 3 - nie pomogło
2.odpowietrzył uklad poprzez przelanie każdej z pętli - nie pomogło
3. zmienił pompe z 60 na 80 - nie pomogło
4. zmienił położenie pompy z poziomego na pionową - nie pomogło
5. wykręcił rotametry z szyn + zamontował odpowietrzniki innej firmy - nie pomogło

Powyższe zabiegi nie dały efektu, więc postanowiłem napisac tutaj z nadzieją na pomoc. Poniżej zdjęcia instalacji w kotłowni.

http://ifotos.pl/zobacz/IMG201804_qnsawsp.jpg
http://ifotos.pl/zobacz/IMG201804_qnsawsx.jpg
http://ifotos.pl/zobacz/IMG201804_qnsawse.jpg

Jakieś sugestie ?