Mały update. Ściany szczytowe zrobione, to zacząłem krycie. Membrana to moja ulubiona Dachowa 3, najlepsze co można dostać za te pieniądze, a nawet lepsze niż droższe membrany. Powiem wam że samemu mocowanie membrany to gówno nie robota, nawkurzałem się, wiało niemiłosiernie, robiłem to pewnie z 3x dłużej niż we dwóch no ale cóż... jeden pas zrobiłem, reszta pójdzie zdecydowanie łatwej.



potem kontrłaty



Pierwsza łata od sznurka żeby było ładnie przyznam się że zrobiłem za pierwszym razem babola i w pośpiechu źle sobie zaznaczyłem i się jebłem o szerokosć łaty i przybiłem całe 16mb nie tam gdzie trzeba, no i musiałem to zrywać....



jade z łatami odrazu na wymiar bo robienie tylko żeby przykryć membraną to wg mnie głupota, szkoda roboty.



Aha no i ostatnio pisałem że dokonałem nowego zakupu. Kupiłem gwoździarkę pneumatyczną Ottensten, bardzo fajna, wbija gwoździe 5-10cm, ja przybijam łaty jak i kontrłąty pierścieniowymi 10cm. Jak już pisałem musiałem ich trochę wyrwać, nie było łatwo. Powiem wam że czuje do niej respekt, a nawet trochę się jej boje brakuje mi w niej jakiegoś bezpiecznika np gdy się z nią chodzi po dachu itp. Raz jak mi się przesunął wylot powietrza to aż mi czapkę z głowy zdmuchnęło



a całość jest pędzona na sprężarce którą kiedyś kupiłem w biedronce chyba za 150 czy 200 zł, daje radę. W końcu to air monster



Jutro ma nie padać w ciągu dnia to może coś podgonię.
Pozdrawiam czytających!