Aż mnie zmroziło, jak przeczytałem cały wątek. Od 4 tygodni próbowałem zlokalizować koci smród moczu. Najpierw myślałem, że to obudowa telewizora powieszonego na ścianie. Nawet wezwałem serwisanta. Zapach pojawiał się i znikał za telewizorem. . Serwisant zdjął obudowę wyłożył na taras 35C w cieniu i nic. Mimo to zaproponował wymianę. Następnego dnia temperatury spadły i koci smród pojawił się znowu. Z czasem doszedłem do wniosku, że najbardziej czuć przy większej wilgotności niż temperaturze. To obwąchiwanie dla mnie i żony stało się obsesją, nie mam kotów dla jasności. Dopiero jak zacząłem obwąchiwać ścianę to mnie olśniło. Farba którą pomalowałem ścianę za telewizorem to Grunt Śnieżka biała. Wieszałem wieszak na TV i musiałem przesunąć kabel, rozkułem, zatynkowałem i pomalowałem. Od tamtej pory smród . Teraz czeka mnie zrywanie farby na szczęście około 6m2. Współczuję tym co malowali tym gów..m cały dom lub mieszkanie.