Decydując się na zakup brałem pod uwagę opinie także z tego forum, opinie w większości pozytywne więc do głowy mi nie przyszło że będę ostrzegał innych potencjalnych klientów firmy Jezierski przed zakupem ich wyrobów.
Tak jak większość kupujących okna wertowałem dane o przenikaniu ciepła, dostępnych kolorach oklein, ilości komór w profilu etc. Wybrałem najcieplejszy profil z pakietem trzyszybowym, profil oklejony dwustronnie. Towar zamówiłem u lokalnego przedstawiciela firmy Jezierski do którego należał też montaż.
Po dostarczeniu na budowę okazało się że w drzwiach zamiast zawiasów, klamek i szyldów w zamówionym kolorze srebrnym są złote. Ok. pomyłka zdarza się…
Szprosy w drzwiach nie pokrywały się ze szprosami w doświetlu, rozrzut do kilkunastu centymetrów. Ok. pomyłka…
Po kilku miesiącach wymienili na zgodne z zamówieniem przy czym zawiasy przykręcili za mocno tak że weszły w profil i nie było dostępu do ich regulacji. W żaden sposób nie można było tego zrobić nie uszkadzając okleiny . Wszystko byłoby ok gdyby ustawili zawiasy w jednej osi ,jednak środkowy był wysunięty na zewnątrz ramy co powodowało ruchy ościeżnicy wobec ściany podczas otwierania i zamykania. Drzwi przy każdym ruchu skrzypiały jak wrota stodoły. Na prośbę o usunięcie skrzypienia serwisant stwierdził że nic się nie dzieje bo to tylko ziarenko piasku wpadło w zawias. Pomyślałem cóż trzeba dać im szansę może się dotrze.. niestety nie dotarło a nawet zaczęło skrzypieć jeszcze bardziej
Po moich skargach i kolejnych kilku miesiącach przyjechał przedstawiciel producenta profili i zdecydował o wymianie drzwi na nowe.
Cierpliwie czekałem ponad pół roku bo mieli udoskonalić technologię produkcji profili aby nie było takich usterek. Czas gwarancji leci bo na drzwi jest tylko 2 lata a co najważniejsze nie mam jak wykonać ocieplenia domu przed likwidacją usterek feralnych drzwi. Kolejne telefony i pisma do firmy Jezierski i ich dystrybutora i jest… prawie po roku dzwonią że mogą przywieźć drzwi. Jak się okazało cała ‘’nowa technologia’’ na którą tak czekałem to 4 tulejki dystansowe pomiędzy wzmocnieniem profilu a zawiasem… Drzwi oczywiście dostarczyli z zawiasami w kolorze złotym… i znów miesiąc czekania na srebrne.
Ostatnia szósta wizyta panów z serwisu Jezierskiego ograniczyła się do montażu właściwych zawiasów i klamek w srebrnym kolorze oraz montażu samych drzwi. Tym razem również wyszło kilka kwiatków… Panowie zbyt mocno przykręcili zawiasy do ościeżnicy które zniekształciły profil do tego stopnia że są przecieki podczas deszczu. Szprosy które zamontowali w nowych drzwiach zostały zdemontowane ze starych przy czym tak nieudolnie że są pokrzywione jak banany, do tego zostały przyklejone na klej do szkła a nie jak oryginalnie na taśmę dwustronną więc nie wyobrażam sobie jak teraz można je wymienić na nowe nie uszkadzając szyb.
Po zamontowaniu nowych drzwi nadal dochodziły trzaski i skrzypienie z okolic zawiasów. Poprosiłem serwisanta o usunięcie tego skrzypienia. Serwisant znów że to ziarenko piasku wpadło w zawias… Poprosiłem więc o usunięcie tego ziarenka na co serwisant z wielką łaską zdjął drzwi przeczyścił i przesmarował zawiasy po czym powtórnie założył i znów skrzypienie jak wrota w stodole…
Zwróciłem serwisantowi uwagę że zawiasy nie są w jednej osi przez co przy otwieraniu i zamykaniu pracuje cała ościeżnica która przybliża się i oddala od ściany, przegina i napręża dlatego słychać trzaski z okolicy zawiasów. Pan serwisant stwierdził że zawiasy nie muszą być w jednej osi(!) i nic więcej nie da się zrobić jednocześnie spychając winę za skrzywioną ościeżnicę na monterów drzwi (przypomnę montaż wykonał regionalny przedstawiciel Jezierskiego!).
Na wykonaną naprawę oczywiście złożyłem reklamację na którą firma Jezierski odpisała że nie uznaje krzywych szprosów jako wadę ponieważ nie zauważyłem ich podczas wizyty serwisu i podpisałem protokół wymiany drzwi a skrzypiące i strzelające zawiasy oraz wyginająca się ościeżnica jest wykonana zgodnie z technologią producenta profili firmy Schuco.
Firma umywa ręce za bubel który kosztował mnie blisko 10tyś zł. A ja mam skrzypiące bananowe straszydło, do wymiany krzywa ościeżnica i gigantyczne koszty ogrzewania przez brak ocieplenia którego nie można wykonać przed naprawą ościeżnicy, tak więc jak ktoś miałby zamiar zamówić wyroby firmy Jezierski proszę się jeszcze raz głęboko zastanowić.