Zaciekawiłeś mnie na tyle, że wyszukałem i przejrzałem katalog Gerdy.
Faktycznie w końcu trochę nadgonili z ofertą. Wzory mogą się podobać, są dość oryginalne ( z daleka rozpoznają Gerdę, ceny na pierwszy rzut oka w normie.

Wypełnienie styropianem (czy jak go tam zwał) trochę odstaje od Wikęda (wypełnienie pianą na zasadzie wtłoczenia, a nie wsunięcia płata jak to się też spotyka).

W tej sytuacji zaczynam myśleć, skąd się biorą takie przypadki jak tu:
https://forum.muratordom.pl/showthre...zelne-jak-sito

Czy to błąd ludzki wynikający ze słabego dopasowania wkładu, czy jednak słabość założenia konstrukcyjnego..

Ale jedno przyznam: ciekaw jestem tej nowej Gerdy, jak się trafi to nie odmówię.