Jestem użytkownikiem centrali Komfovent Domekt od 2018 r. Zainstalowane jest urządzenie z wymiennikiem przeciwprądowym CF 400V.

Od niemal samego początku (grudzień 2018 ), szczególnie w okresie zimowym, z urządzeniem są problemy. Gąbki drzwi rewizyjnych nasiąkają wodą, która kapie do pomieszczenia. Kilkukrotnie instalator weryfikował przepływy, drożność kanałów czerpni i wyrzutni, działanie wentylatorów etc. Jednak przez cały czas użytkowania do jako-takiego komfortu centrala wymaga działania nagrzewnicy wtórnej, bo wstępna nie działa i wymiennik przy -10C zamarza bez wyświetlenia nawet alarmu. Wydajność wymiany spada poniżej 30% i jedyne, co pozostaje, to rozmrożenie wymiennika w kabinie prysznicowej. Ventia podczas serwisu zdalnego potwierdziła, że to urządzenie, przy pracy nagrzewnicy wstępnej powinno dla temperatury do -23C nawiewać do pomieszczeń powietrze o temp. min. 17C. Podczas tegoż zdalnego wsparcia dla temperatury na zewnątrz bliskiej 0C nawiewało do pomieszczeń 7C.

Pomimo przesłania, po dziesiątkach telefonów do instalatora i Ventia, urządzenia do serwisu producenta nie dość, że rekuperator wrócił z wciąż niedziałającą nagrzewnicą, to jeszcze serwis wmontował tacę ociekową ze spadkiem na ścianę boczną urządzenia, zamiast w stronę króćca odpływu i woda stoi w tacy. Problem z podsiąkaniem gąbek nie zniknął, a wręcz nabrał na sile.

Serwis producenta przedstawił stanowisko, które Ventia przetłumaczyła tak:

"Na podstawie przeprowadzonych w komorze klimatycznej testów urządzenia, zdiagnozowano główny problem którym był nieprawidłowy plik konfiguracyjny wgrany do płyty głównej. Maksymalne odchylenie temperatury dla nagrzewnicy wstępnej liczone od 0oC wynosiło 4,5oC. W tej sytuacji gdy temperatura zewnętrzna była niska (nawet -5oC), nagrzewnica nie mogła dostatecznie podgrzać powietrza co z kolei powodowało, że zimne powietrze przechodziło przez wymiennik powodując stopniowe oblodzenie. Po pewnym czasie wymiennik był blokowany przez wytworzony lód, przez co zimne powietrze cyrkulowało wewnątrz urządzenia a po pewnym czasie urządzenie wyłączało się generując alarmy. Wszystkie urządzenie z wymiennikami przeciwprądowymi mają ustawioną wartość odchylenia temperatury na 18oC, wyłącznie urządzenia z wymiennikami obrotowymi wartość tą mają ustawioną na 4,5oC.

Po wgraniu prawidłowego pliku konfiguracyjnego, kondensacja wilgoci wewnątrz centrali została całkowicie wyeliminowana. Nie stwierdzono problemów w pracy urządzenia."
W praktyce nagrzewnica wstępna działa max 10 minut przy mocy 60% (ok. 850W/1500W), po czym wyłącza ją zabezpieczenie przeciwko przegrzaniu. I to przy przepływie na poziomie max 30% nominalnego (ok. 120 m3/h). Oprogramowanie urządzenia nie wyświetla alarmów z wybiciem zabezpieczenia przeciw przegrzaniu nagrzewnicy wstępnej, ani innych alarmów poza konieczną wymiany filtrów, a w logach pracy centrali pokazywana jest informacja, jakoby ta nagrzewnica działała poprawnie.

Pomimo pierwotnie próśb, a teraz żądań wymiany urządzenia na nowe, po 5 wizytach serwisu i dziesiątkach telefonów (tylko w lutym na kilkanaście jeden raz odebrali), serwis nawet nie raczył poinformować kiedy kolejna reklamacja zostanie rozpatrzona. Być może czekają, aż problem sam zniknie wraz z odejściem mrozów.

Być może to urządzenie jest po prostu wadliwym egzemplarzem. Zdarza się. Ale obsługa serwisowa Ventia i przerzucanie piłeczki na instalatora (który przy tych problemach jest po prostu bezsilny, bo np. nie roznituje samodzielnie tacy i nie wymieni na nową) oraz całokształt strasznie kiepskiego kontaktu i pozostawiania zgłoszeń serwisowych na stronie Ventia bez rozstrzygnięcia, są dalekie od normy. To najdroższe urządzenie w moim domu, którego rola - wentylacyjna - jest kluczowa do zdrowego funkcjonowania mojej rodziny i dla poprawnego stanu technicznego budynku, a problemy są o wiele większe niż ze zdecydowanie tańszymi urządzeniami,.

Proponuję poważnie przemyśleć zakup urządzenia tej firmy, bo poza online'owością, która rzeczywiście jest bardzo użyteczna i działa super, reszta, a przede wszystkim serwis dystrybutora - Ventia, pozostawia wiele do życzenia. Co z tego, że chwalą się, że ich rekuperatory są naprawdę on-line, skoro mogę się jedynie online przyglądać, jak moja centrala nie działa.