Dzień dobry,
Parę lat temu kupiłem sobie działeczkę w spokojnym miejscu. Po jakimś czasie działka za moją została sprzedana - normalna sprawa. Gdy dowiedziałem się że będę miał sąsiada od strony której mam taras i odbywa się całe życie wiosna-lato-jesień zasadziłem dosyć wysokie thuje. Niestety sąsiad maksymalnie przysunął się domem do mojej granicy działki i co gorsza wywalił ogromne okno na piętrze z widokiem prosto do mojego salonu i na taras :/
Teraz siedząc na tarasie co chwilę widzę, że ktoś nas obserwuje, czy to sąsiad czy jego dzieci. Dodatkowo sąsiad jest zapalonym mechanikiem i pedantem i potrafi cały dzień hałasować a cały hałas odbywa się oczywiście przed moimi oczami ponieważ jego rodzina siedzi po drugiej stronie domu gdzie sobie zrobili swój taras.
Dodam, że na nic zdał się dialog ponieważ "on jest u siebie i może sobie robić co chce"

Dlatego wpadłem na taki pomysł i wolę się poradzić nim zaczne szukać sposobu na realizację go. Chciałbym wykopać moje thuje i w miejscu na odległości 25 m wymurować taką wielką donicę wysoką na dwa metry a następnie przesadzić do niej thuje. Poniżej wizualizacja jakby to miało wyglądać. Jeżeli chodzi o sprawy związane z cieniem itp. to sąsiad nie mógł by nic zarzucić ponieważ ogrodzenie miałby po swojej północnej stronie (u mnie południowa). Pytanie czy można coś takiego zrobić.
Donica + drzewka dadzą wysokość ok 4 metrów już w pierwszym roku i pozwolą mi zachować trochę prywatności, wypełnienie donic ziemią odizoluje trochę od hałasu (cudów się nie spodziewam ale dobrze jest nie widzieć źródła hałasu - człowiek mniej się denerwuje). Nie chce czekać kilku lat aż thuje urosną - życie jest zbyt krótkie. Proszę o poradę.


Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2021_04_18_20_47_30_Dokument1_Word.jpg
Wyświetleń:	33
Rozmiar:	18,8 KB
ID:	454942