Cześć.
Ponad rok temu zgłosiłem samowolę budowlaną na sąsiedniej działce do PINB. Od razu praktycznie dostałem info, że ze względu na pandemię zablokowane są kontrolę w terenie i urzędnik pojawi się jak tylko blokada się skończy. Problem w tym, że od roku co miesiąc blokada jest przedłużana.

Kilkukrotnie dzwoniłem do urzędnika prowadzącego sprawę i pytałem jak się ma sytuacja. Za każdym razem info było takie samo, że blokada, że on ma związane ręce i jak tylko się odblokują to kontrola będzie.

Nie zapowiada się na to, żeby w trakcie nadchodzącej "fali" urząd się odblokował, skoro nie zrobił tego w trakcie łagodnych dni letnich kiedy zakażeń była nieznaczna ilość.

Co mogę zrobić w tej sytuacji? Czy prośba o kontrolę do Wojewódzkiego inspektoratu byłaby dobrym kierunkiem? Dodam, że chodzi o kontrolę "w terenie", która nie będzie wymagała wchodzenia do zamkniętych pomieszczeń.