Napisał
Mokebe
Jeśli chodzi o gaz, to wprawdzie przed nami ciężki okres, ale za parę lat może się okazac, że był to strzał w dziesiątkę.
Gaz jest "na bańce", podrożał dziesiątki razy szereg nieprzewidywalnych wydarzeń.
Wątpię, że taka bańka utrzyma się długo. Wyobraźmy sobie pozytywny scenariusz: wojna kończy się, Putin odchodzi, nowe ruskie władze chcą dogadać się z UE i światem.
Cena gazu spadnie na ryj.
Co więcej, od zdaje się 2030 będzie zakaz ogrzewania gazowego w nowych domach w UE, plus planowane wygaszenie popytu na gaz z uwagi na agresję ruskich.
Będzie spadał popyt, a więc powinny zacząć spadać ceny.
Nie da się przewidzieć przyszłości, ale to jeden z optymistycznych scenariuszy w którym ogrzewanie gazowe może okazać się całkiem niezłym wyborem.
Z uwagi na mechanikę handlu emisjami CO2 w UE, prąd na bank będzie drożał aż do 2050 roku. Gaz niekoniecznie.