Sąsiad uruchomił pompę ciepła i mamy horror.
Pompa to Nibe split ,chyba 12 kw.Zamontowana jest na domu na metalowym wieszaku.Dom sąsiada jest tylko 3 metry od granicy ,mój 5 metrów co daje tylko 8 metrów łącznie.Od tej strony mam kuchnie ,salon i sypialnie dzieci których okno jest naprzeciwko pompy .Sąsiada zalało jakieś 3 tyg. temu więc suszył dom nagrzewnicami i osuszacza mi.Myśleliśmy że ten hałas to od tych nagrzewnic i wentylatorów wysuszy i będzie spokój.A tu niespodzianka bo suszenie skończył a hałas nadal pozostał .Więc zaczęliśmy słuchać i doszliśmy do wniosku że to pompa .Słyszymy ją jak pracuje w każdym pomieszczeniu w domu z tej strony ,więc na długości 11 metrów.Najgorzej jest u dzieci bo w nocy hałas jest na poziomie 45 db .Ja porównuje to do odgłosu pralki która wiruje i się rozpędza.Z tej strony mamy 3 duże okna fix i te okna mają drgania jak chodzi ta pompa a hałas na granicy dochodzi do 80 db. 50db jak pompa nie chodzi bo to wietrzna strona i słychać trasę szybkiego ruchu ,której w domu nie słychać a w pomieszczeniach mamy wtedy tylko 30-33 dB w nocy.Jak pompa pracuje to jest 80db na granicy a przy oknach 65-67,a w środku w pokoju dzieci i 45 db w nocy .Dwa dni temu pompa zaczęła wyć i wydawać metaliczne odgłosy bo okazało się sąsiad ją podkręcił aby dosuszyć posadzkę i trzeba było spać w korkach.Poinformowałam go że pompa chodzi głośno i słyszymy ją w domu.Trochę nie dowierzał ale po odwiedzinach przyznał rację że rzeczywiście to prawda.Ma umawiać się z instalatorem i sprawdzać czemu ona tak głośno chodzi i wydaje te dzięki.Ja mu powiedziałam że nie będę biegała i mierzyła jak głośno jest na granicy ale ja nie chcę słyszeć tej pompy w domu !!!Sąsiad stwierdził że napewno coś z tym zrobią ,muszą to przemyśleć że może zrobią część ogrodzenia w kamieniu z tej strony albo coś podadzą ale muszą to przemyśleć żeby czegoś nie przenosić później więc raczej nie będzie to tej zimy