Nie wiem, czy z tym do psychologa, czy już do psychiatry

ekspert RM: - Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce.
Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie. Na przykład w
Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua", i jako logo partii
Unia Wolności. Żebyśmy mieli kilkuset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie
musielibyśmy się bać masonerii.

telefon do RM: - Postuluję wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo
to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak dodamy do tego skrót
od anteny, zobaczymy całą prawdę Sat-an!

ekspert na antenie RM: - Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym
słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do
siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666.A więc i komputer i
Internet to narzędzia diabła.

telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo
piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem,
a ksiądz westchnął i powiedział:
- Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię.

o. Rydzyk: - Polska stała się terenem misyjnym dla pogan. Ich wysłannikami są
prostytutki przy drogach. Siać... trzeba siać, siać, siać...

telefon do RM: - Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć?
- Prosimy...
"Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama
urodziła, niepokalana...

ekspert RM: - To tylko ateiści szukają wszędzie spisków, że wszędzie jest
spisek, węszą, że wszystko przez ten spisek. A my, katolicy, wiemy, że to
nieprawda. Wiemy, że jest tylko jeden spisek, na czele którego stoi szatan. I
on upodobał sobie atak na Polskę, bo Polska jest monarchią, bo mamy swoją
królową, bo oddaliśmy się w niewolę Matce Bożej.

ekspert RM: - Jest taka książka dla dzieci pod tytułem "Doktor Dolitle". To
jest straszna książka i jeszcze na dodatek lektura. Ona równa zwierzęta z
człowiekiem, czyli równa człowieka ze zwierzęciem. To jest doktryna masońska:
świnia jest taka sama jak i ja.

o. Rydzyk: - Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na
przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczynasię okultyzm
i diabeł.

słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. Żeby zawsze była
zdrowa.

o. Rydzyk: - Popatrzcie na te kobiety na ulicach. Tak chodzą i się ubierają,
jak gdyby były prostytutkami. Popatrzcie, ile mamy w Polsce prostytutek.
Ulice pełne prostytutek... na każdym kroku...

ekspertka RM: - Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną
masturbacji,która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych.
Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną
rozwodów na całym świecie.

rozmowa na antenie RM: - Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu.
Słuchamy, kto się do nas dodzwonił?
- Tu... tu... Włodź...dź... dzi... mieeerz z No... oooo...weg...g...g...
Sącz...cz...cza...
- O widzę, że z Panem sobie nie porozmawiamy...

modlitwy na antenie RM: - Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji
modlitwa?
- Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców i złodziei...
no i za ojca dyrektora oczywiście.

słuchaczka: - Pojechałam na pielgrzymkę na Węgry i widziałam, że księża, co
byli z nami, kupowali w dużych ilościach winiaki...
o. Jacek: - Mówi pani nie na temat dzisiejszej katechezy.

rozmowa na antenie RM:- Jak to jest ojcze? Znajoma chodzila po domach i
zbierala pieniądze na RM i wpadła do piwnicy głową w dół i teraz ma wstrząs
mózgu i cała poraniona jest... - Może źle zbierała...

Ojciec Rydzyk: Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I
popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest
wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić
samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga.

telefon do RM: - Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej
zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w
spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to
przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje

Ojciec Rydzyk: - Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki
wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: Wszyscy to robicie, ale
róbcie to z głową - Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego
nie robię.

Słuchacz: - W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda
głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich. Ojciec Piotr: -
Chyba przez lobby żydowskie. Słuchacz - A to nie na jedno wychodzi?

Słuchaczka RM: - Idę sobie ulicą, patrzę, a tu takie szesnastoletnie ku...
wkładają za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzę za
chwilę, a jedną taką ulotkę wyciąga nasz ksiądz proboszcz. No to pytam się
jego, po co mu ona. A ksiądz odpowiedział, że przyda się jako zakładka do
książki. Już nie wiem, co o tym myśleć.

Słuchaczka: - Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na
bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym. Ojciec Rydzyk -
Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o niewieścim głosie.
A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula.

Słuchaczka: - Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem
szczęśliwa, i jest mi dobrze. Ojciec Piotr - Dziecko... czy ty wykręciłaś
właściwy numer telefonu?

Rozmowa na antenie RM: - Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. -
Tak, proszę pana. - To ja jej strasznie współczuję

Gość RM: - A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piękną,
skąpo ubraną dziewczynę? Ojciec Jacek - To rzeczywiście trudne pytanie, ale
tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast myślę o wielkości Stwórcy, który
był w stanie coś tak doskonałego stworzyć. I jestem dla niego pełen
wdzięczności

Słuchaczka: - Ja mieszkam w żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek tego
Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu: diabelstwo. Tam piwo
leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no nie wiem, jak to
powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się. o. Jacek: - No, teraz
to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga. Trzeba było powiedzieć:
uprawiają deprawację.

Fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock: Jest nas tu na
Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo katolickiej, pięknej, wspaniałej
młodzieży. Rozglądam się i widzę coś około pięćset osób. A dookoła tłum... ze
dwieście tysięcy młodych ludzi w rękach szatana. Widziałem dziewczyny, nagie
dziewczyny z kartkami: "Oddam się za pięć złotych". Mój Boże... Jak one
siebie cenią... za pięć złotych... To jest chyba jakaś gorsza kategoria
ludzi. Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy się
śmieją.