witajcie drodzy Grupowicze!
choć zima za oknem (twu na psa urok)- ja bym chciała w sprawie fundamentów (które miałam lada moment wyleać!). Otóż mój wykonawca zaproponował wylanie fundamentów bezpośrednio w gruncie (bez szalunków, oczywiście na warstwie chudego betonu). Ponieważ dla mnie to nowość zaczęłam wertować literaturę. No i w muratorze piszą, że metoda jest ok należałoby tylko wyłożyć dół folią aby zaczyn nie uciekał do gruntu (a moja działka to odrolnione pole - klasa V czy VI - zatem piach więc ryzyko jest). Zarządziłam więc że ma być folia - a mój wykonawca (naprawdę równy, rozsądny gość, niejedną chałupę w swym życiu już pobudował) najpierw wybałuszył oczy, popukał się w czoło, a jak się uparłam to powiedział, że ja płacę - ja żądam - on przecież może zrobić wszystko! No i tu problem mam : co z tą folią dawać, czy to tylko zbędny wydatek oparty na hipotezach rozhisteryzowanych teoretyków?
pozdrawiam
Doris