Potrzebne mi są baaaaardzo pomysły na uatrakcyjnienie wesela.
Wiem,że w różnych częściach Polski różnie to wygląda, więc bardzo proszę o odzew. Ma być dowcipnie ,zabawnie.![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Moja siostrzenica wychodzi niedługo za mąż. Uatrakcyjnieniem wesela zajmuje się zwykle orkiestra. Oni naogół coś proponują. Poza tym, jak Ola wybierała orkiestrę, przegladała kasety z wesel i też wyłapywała różne "zabawy". Problem w tym, że to nie praca dla młodych - oni nie mają głowy się tym zajmować na weselu...
A opisywać za trudno...![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Zgadzam się! Mój mąż grywa na weselach i to on zawsze zajmuje się "zabawianiem" gości. Organizuje zabawy , prowokkuje do wspólnych tańców itp. POwinnaś więc porozmawiac z orkiestrą.
A jesli nie - napisz co konkretnie was intersuje, postaram sie pomóc. Nie sposób wymienić wszystkiego.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
No to widzę problem. Jeżeli DJ to zanczy, że przewidujesz raczej ludzi młodych? To oni się będą bawić sami, chociaż wyjdzie z tego raczej dyskoteka. Jakoś mi nie pasują tradycyjne weselne zabawy i DJ. To ma inny charakter....
Myślę, co by ci podpowiedzieć i wychodzi mi jedno: jak DJ jest dobry, to da sobie radę sam. Jak ogranicza się do puszczania muzyki, to i tak niczego go nie nauczysz, bo ni będzie się czuł pewnie w zabawach wymyślonych przez kogoś. To on musi coś wynależć, nie ty...
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Jest taka zabawa woźnica, była u mojego brata na weselu i najprawdopodobniej u mnie.....zabawa polega na tym, że DJ bądź oriekstra czyta tekst w którym uczestniczą określone postacie (wybrane spośród gości weselnych) Podczas czytania opowaidania w chwili usłuszenia swojej postaci, trzeba zrobić obiec dokoła skupionych gości (uczestnicków zabawy), kto spali musi wypić kielicha[/url]
REKLAMA
Dostępne w wersji mobilnej
podobal mi sie jeden konkurs na ktorym wsie sie zwijali ze smiechu![]()
kilka krzeselek, kilka panow i tylez samo pań![]()
pamowie siadaja na krzeselku, na kolana klada nadmuchany balon , pani siada na balonie i skacze tak dlugo az balonik peknietych balonikow kazda para ma kilka - wygrywa para , ktorej baloniki najszybciej pekna
![]()
albo koleczko z pań i panow - jedna pani staje w srodeczku, pomiedzy kolana bierze walek do ciasta... i zabawa sie zaczyna ...
prowadzacy orkiestre czy tez DJ - spiewa - " mam waleczek mam, komu ja go dam ....temu ktory najfajniejszy temu ja go dam" - hehehe
i pani podchodzi z waleczkiem do jakiegos pana i przekazuje go panu ale pomiedzy pana kolana - bez uzycia rakzabawa przednia - oczywiscie pozniej pan przekazuje pani i tak dalej i tak dalej .......
[/u]
Dostępne w wersji mobilnej
Podrzucam pomysł. Byłem na weselu w Krakowie i tam para młoda wynajęła oprócz zespołu muzycznego trio taneczne ( facet i dwie panny). Byli atrakcją wieczoru bo dali pokaz kilku tańców ( z 7-Napisał Małgonia
a oprócz tego było kilka lekcji tańca dla wszystkich na parkiecie - bardzo nakręcali "koniunkturę taneczną" wciagając uczestników do zabawy. Były momenty kiedy przy stołach nie było nikogo gdyż wszyscy bawili sie na parkiecie. W zasadzie nie było "naszpadlowanych" gości oprócz 2 panienek które "straszyły muszlę" ale to raczej taki typ towarzystwa chociaz z drugiej strony jak sie sporo tańczy to i alkohol z łbów paruje.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
A ja myślełem ostatnio o czymś takim, ażeby na weselu wespół z orkiestrą za pomocą projektora urządzić zbiorowe kareoke. Co prawda jestem 10 lat po ślubie, ale może byłoby to ciekawy pomysł. Polskiego kareoke w necie jest pełno.
________________________________________
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło !!!
GG 92925
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
A my na weselu wrecz prosilismy prowadzacych,zeby nam za duzo zabaw nie aplikowali. Wesele bylo male i wiekszosc zaproszonych ludzi to znajomi ze studiow (21-23 lata). Chyba byly ze 2 takie zabawy - tzw "macanie kolenaka", ktore chyba najbardziej spodobalo sie grupie "ciotek i wujkow". Aha, no i oczepiny, ale te sie wszyskim spodobaly, zwlaszcza tym, ktorym udalo sie "cos" zlapac
A najwieksza atrakcja bylo chyba bieganie po noca po zamku i wyszukiwanie lokalnych duchow![]()
Ze swojego wesela zrobilismy raczej dobra impreze studencka, ale chyba to byl dobry pomysl, bo do tej pory wszyscy wspominaja moje wesele, imo ze minelo juz prawie 6 lat.
2 polowa Wojty'ego
mojaFOTOSFERA-mój BLOG
Dostępne w wersji mobilnej
My też zdecydowanie byliśmy przeciwni jakimkolwiek atrakcjom weselnym. Proponuję to samo bo jak sobie obejrzysz później kasetę z wesela gdzie towarzystwo totalnie zalane uczestniczy w tych zabawach to już to wesele nie będzie się wam tak podobało.
U nas jedyne co było to rzut welonem i krawatem. No i oczywiście walc na początku - specjalnie chodziliśmy na kurs tańca coby się nie zbłaźnić.
Co do muzyki to my też mieliśmy DJa, z którym mniej więcej ustaliliśmy co ma być grane a właściwie to powiedzieliśmy czego zdecydowanie ma nie być (żadnych Białych Misi ani temu podobnych) i co ma być kilka razy (np. Somebody to love). Ryzyko z zespołem jest takie, że bardzo niewiele zespołów ma pojęcie o muzyce. Mój przyjaciel grywa min. na weselach (on akurat ukończył akademię muzyczną) i z tego co mówi to większość ich konkurencji nie ma pojęcia o muzyce tylko bawi się w muzykę komputerową. Do tego zezpoły często robią przerwy (co jest naturalne bo muszą odpocząć) a bardzo często też pod koniec są tak zalani, że trudno zrozumieć co śpiewają.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
My przygotowaliśmy śpiewniki dla gości. Mimo 7 lat po naszy ślubie są w użyciu przez gości na imprezach na które oni chodzą.
Galerię ze zdjęciami dziadków, rodziców i nas jako bobasów i komunistów
.
Plus śmieszne rysunki pokazujące pary ślubne, które zakrywały tablice ewakuacyjne.
Dodatkowo zorganizowaliśmy kwiaty na stoły, które pożniej daliśmy niektórym z gości.
Pozdrawiam
Iza
Dostępne w wersji mobilnej
wydaję w sierpniu córcię i jesteśmy po rozmowach z DJ prowadzącym. Zaproponował parę fajnych wg mnie rzeczy. I tak:
-po pierwszym posiłku i toastach do wyboru: albo Panna Młoda chodzi od gościa do gościa ze swojej strony i go przedstawia albo mikrofon jest podawany wzdłuż stołu i każdy siebie przedstawia. To samo robi Pan Młody ze swoimi gośćmi.Można się do tego przygotować i np o cioci X powiedzieć że to ciocia X , która robi najlepsze serniki w rodzinie a babcia Y która najpiękniesze kołysanki śpiewała.
-w czasie oczepin taniec z panną młodą lub panem młodym za kaske to normalne ale w zamian goście dostają w prezencie np muszelkę zebraną własnoręcznie przez młodych. Dla gości nie z nad morza to atrakcja ale też i rywalizacja dla wszystkich kto najwięcej muszelek zbierze![]()
Miał jeszcze parę innych pomysłow nad którymi się zastanawiamy ale te dwa najbardziej nam się spodobały![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej