Witam.
Sorrki,bo moze nie na temat,ale poslali mnie tu,bo tu tegie glowy w temacie i ponoc bez dobrej rady nie zostawia. Otoz:
W mojej kuchni ma stac kuchnia-taka wiejska.I wymyslilam,ze dam jej dodatkowe zajecie polegajace na dogrzaniu(a moze grzaniu)domu.No wiecie,podlogowka troche dlugo sie rozgrzewa a taka kuchnia szybciutko moze np. "zlamac"troche wilgotne,chlodne powietrze w deszczowe letnie popoludnie podczas kiedy gotuje sie zupka,albo susza grzyby itp.
Jak to zrobic z taka kuchnia i czy ma to wogle sens?Chcialabym,zeby to bylo tez awaryjne ogrzewanie kiedy braknie pradu,to znaczy zeby to pracowalo w mniare mozlwosci o wlasnych silach.
Poradzicie cos tu,czy zakladac nowy watek?
No bo na tej kolumbrynie o ktorej debatujecie nie da sie chyba ugotowac dodatkowo obiadu?