Brać firmę czy samemu budować?

[Maggi]

Żeby budować samemu trzeba mieć pojęcie i naprawdę mnóóóóóóóóóóóstwo czasu

[moonikaa]

Wziełam firme z pelnym kompleksem, nic mnie miało nie obchodzic-kazdej deseczki i rurki trzeba pilnowac, oszczednosc mega, nawet na szerokosci wlotów do komina, niedługo czeka mnie depresja, wyklucac sie trzeba o kazda pierdole, i nie wspomne o jakosci materiałow-porazka, pociesza mnie mysl, ze tylko ja tak trafiłam. narazie mam same błedy, kruszacy sie material, i mnostwo kosztow pobocznych, ale zycze powodzenia

[danap]

jezeli znacie sie na budowaniu i macie czas to buduj, w przeciwnym razie absolutnie nie.

[malmuc]

Ja akurat miałam firme do satnu surowego z dachem i chyba pojde do Czestochowy na kolanach w podziece oczywiscie.
Po pracy czlowiek wpadal zobaczyc co sie dzieje i do domciu, zony i dzieci. Chata stanela w 4 miesiace, fakt trafiłam na uczciwa firme i za naprawde fajna kasę, moja siostra budowała sama i nie potarfi do dzis zliczyc tak naprawde kosztów budowy.
Porównując budowy moich znajomych i moją wychodzi na to, że wyszlismy lepiej z firmą, ustalona kwota i ani grosza wiecej, czy materiał zdrożeje w między czasie czy nie guzik nas to obchodziło. Teraz zaczeło sie pod górkę, dziesiatki telefonów, nerwow, pseudofachowców których tzreba trzymac za reke i takich którzy sie umawiaja a potem znikają, rozwala to cały harmonogram prac. No a męża to widzę w domu po 22:00, dzieci niestety już śpią i tesknią . Może jesli komuś się nie śpieszy i może budować kilka lat, to nie ma sprawy, może sobie tak dłubać całą budowę.
Ja jestem zdania, ze wykonczeniówka tak daje w tyłek, że lepiej jest złapać porządnego murarza posatwic chatke w kilka miesiecy a potem już walczyc z wykonczeniowką.