osiągam nirwanę...
dzięki
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSkoro już nie śpicie, skoro całe otoczenie słucha wycia, zastosuj może sposób mojego znajomego, górala.
On osiągnąwszy wysoki stan rozdrażnienia wyciem zwierzęcia podchodził do okna, otwierał je, sięgał do, leżącego na parapecie, zapasu niewielkich petard i odpalał jedną z nich. Poczem wyrzucał na swoje podwórko (wcale nie w kierunku pieska).
Żaden z sąsiadów, nigdy, nie zwrócił mu uwagi, że odpala petardy w środku nocy. Wszyscy doceniali błogą ciszę jaka zapanowywała po wystrzale.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNapisał ZaKontyK
bardzo dobry pomysł, ale pewnie bym się na niego nie odważyła...
Tu gdzie obecnie mieszkamy, w najbliższym sąsiedztwie są 4 psy i tylko 1 z nich nie daje żyć... Duży owczarek, mieszka na wybetonowanym podwórku ogrodzonym murem, ale nie biega swobodnie tylko ma cos w rodzaju uprzęży przyczepionej do stalowej liny długości kilku metrów - jak wyciąg - i może biegać w linii prostej, tam i z powrotem... Właściciele zamożni, zapracowani... Pies nie jest wyprowadzany na spacery. Czasami szczeka jak opętany kilka godzin, niezależnie od pory dnia i nocy. Jedyny sposób to pozamykanie okien - wtedy szczekanie jest stłumione.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno dobra pośmiali sie ...
a Kryspin jak miał problem tak ma.
też mnie takie wycie męczyło, do pewnej zimowej nocy kiedy już nie wytrzymalam
i wyszłam z miotłą na podwórko, pogoniłam cholerne psisko , ale wchodząc do domu z podwórza poczułam zapach dymu. okazalo się ze mam pożar w piwnicy, a to cholerne psisko uratowalo życie mnie i moim dzieciom.
zanim podrzucicie coś pod płot zastanówcie się...
...a może ty Kryspin strasznie wrednym sąsiadem jesteś, i dlatego tak to bydle wyje, wiesz psy to cholernie inteligentne stworzenia są.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo może jeśli nie ma wyjścia to należy zaopatrzyć się w wiatróweczkę i walić do potwora z lekko uchylonego okna zastawionego okazałą paprotką, wielkiej krzywdy nie zrobisz ale psycha bydlakowi siądzie i wyjście na balkon nie będize już tak przyjemne.Napisał Barbossa
Kiedyś, jak mieszkałem w blokach to miałem takiego sąsiada fantastyczego co wystawiał kolumne głośnikową na parapet i zapodawał takie fajne discopolo w stylu discorelaksu na polsacie - na nic zdały się pokojowe... sąsiad kupił watróweczkę a że kolezka od discopolo był na utrzymaniu mamusi to szybko jego nakłądy finansowe na głośniczki się skończyły
Betonowa dżungla i tyle, czasem siły trzeba... aczkolwiek zwolennikiem nie jestem, spokojny ze mnie koleś
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwidzisz, jestem daleki od krzywdzenia zwierząt, chociaż podobny styl reakcji przeszedł mi przez głowę, szkopuł w tym , że te bydle jest równolegle do mojego balkonu, zasłonięte wykuszem
może zburzyć budynek na przeciwko, nie będzie się słowiczy śpiew bydlęcia tak odbijał echem...
albo c..., albo jesteś c..., nie ma innej możliwości
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmój wujaszek mający sąsiada z psem (Sam nie wiem czy sąsiad, czy pies jest bardziej upierdliwy...) zakupił sobię wiatrówkę...
Kilka strzałów w psią budę, w psa miskę i na chwilę obecną pies zwiewa do budy jak wujaszek otwiera okno, lub unosi rękę
Skoro właściciel nie potrafił wychować psa, zrobił to mój wujaszek
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOdkopuję wątek bo mam szczekającego psa za płotem.
Bestia szczeka w dzień ( najczęściej gdy nie ma sąsiadów) i w nocy.
Czy ktoś z Was używał elektronicznego odstraszacza na psy- czegoś w tym stylu http://www.artbron.pl/index.php?a=op...71&kt=&id=1702 ? Skuteczne?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRozwiązanie znane od lat:
A na serio - ujadające nocą psy to jest jedyna rzecz, która mnie skutecznie odstrasza od osiedlenia się na wsi/przedmieściach. Ilekroć jestem latem u moich rodziców muszę znosić te hałasy nocą... Z drugiej strony - syreny karetek, policji, straży pożarnej nie robią na mnie najmniejszego wrażenia. Znieczulica, Panie...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKot z kałachem to rozwiązanie nie dla mnie- mam w domu alergika
Ponawiam - ktokolwiek widział, ktokolwiek słyszał....http://www.artbron.pl/index.php?a=op...71&kt=&id=1702 .
Skuteczne?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZasięg 8 m to raczej atrapa. Jakby miał tak ze 100 m to już coś.
Ja mam podobny problem. Generalnie na wsiach ludzie muszą mieć ujadającego kundla bo by chyba umarli z tęsknoty za tym cholernym jazgotem.
Już nieraz w głowie planowałem: otrucie, zastrzelenie, powieszenie, przebicie widłami, rozwalenie łba łopatą i różne takie, aż w końcu jakoś tak rano mi się odechciewa krzywdzić żywego zwierzaka.
Zaopatrzę się w petardy hukowe i będę rzucał jak bydlaki zaczną hałasować. Może podziała, bo gadanie do sąsiadów to mija się z celem.
Jedno mnie tylko zastanawia: CZY ONI SĄ KUR... GŁUSI CZY JAK?!!!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTemat faktycznie nie normalny,lub ludzie jacyś "normalni inaczej"
Zastanawiam się po jaką cholerę ludzie miastowi,z warsiawy i takie tam wyprowadzają się na wieś zamiast siedzieć w czterech ścianach we własnym lub nie M,gdzie szczekania psa,piania kogutów na pewno by nie było i nie byłoby narzekania.
Czy u Was w szkołach nie uczą co to jest wieś ? Czy nigdy nie byliście na wsi ? Czy kupując działkę nie było psa na sąsiedniej działce ?
Czy naprawdę jesteście tacy prości ?
Jeśli przeszkadza Wam szczekanie psa to jedyna rada,sprzedać dom i przeprowadzić się z powrotem do M do centrum miasta...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych