Pewnie! Ktoś musi dowodzić ...Napisał Edmar70
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzypomniala mi sie taka historia (z zycia) opisywana byla w gazetach tak z rok (moze wiecej?) temu.
Otóż taka jedna starsza zyjaca z jakiejs renty pani z niewielkiego miasteczka wygrala w totka spora kase (nie pamietam ile ale to juz byly konkretne pieniadze , ktore w rekach odpowiedniej osoby mogly by znacznie poprawic jej komfort zycia lub wlasnie nawet posluzyc pomocy innym - powiedzmy ze milion złotych).
No i coz sie okazalo? Ta wygrana w totka dla tej kobieciny byla chyba jedna z najwiekszych tragedi jej zycia! Totalnie ja to przytloczylo i sprawilo ze byla ogromnie nieszczesliwa! NIC nie byla w stanie zrobic ze swoim dotychczasowym zyciem (nie zyla w nedzy ale tez jej sie nie przelewalo - ot tak starczalo na mieszkanie, jedzenie i leki), jej horyzonty myslowe byly tak waskie ze nie potrafila sie przestawic na inny sposob pojmowania swiata. Nie pomyslala o tym zeby wyprowadzic sie w lepsze miejsce (miasteczko nie grzeszylo urokiem) , zeby zaszaleć, zaczac zwiedzac swiat! Albo roztwonic wszytko w monte carlo w ruletke
Albo - jak nie chciala niczego zmieniac (bo moze jej bylo dobrze? ) to np. przeznaczyc te sume na pomoc dzieciom, zwierzetom , cholera wie komu.
Nie, babka siedziala potem calymi dniami i tylko zamartwiala sie ze.... (uwaga!!!) ja ktos okradnie i przy okazji zamorduje (sic!)
Wpadla w jakas nerwice, miala obsesje ze wszytscy sie dowiedza i jeszcze porwa np. dzieci dla okupu ... i takie tam. W mieszkaniu nie zrobila nic - bo bala sie ze ktos sie dowie ze wygrala jakakolwiek kase!
Dla mnie to chore i niestety takich ludzi nie rozumiem, bo jesli faktycznie zaczela sie bac ze ktos cos moze dla tych pieniedzy jej zrobic - to : mogal zmienic miejsce zmaiszakania z rodzina , albo nawet mogla przeciez wlasnie cala sume oddac w ramach pomocy innym. No ale nie bo to byly przeciez "ciezko wygrane" pieniadze...
Wiec tylko siedziala w rozwalajacym sie brzydkim mieszkaniu , caly czas sie martwiac ze ktos nie dowie i ja okradnie Z(no i zabije- wiadomo )
Eh... i gdzie tu sprawiedliwosc ze wlasnie ona wygrala?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZielonooka, ja nie zakładam, że jak wygram, to dla równowagi zdarzy się jakieś nieszczęście.
Po prostu obawiam się spoczęcia na laurach, utracenia celu w życiu, rozbisurmanienia.
Uwierz, że mam okazję obserwować, jak zachowują się ludzie(dobrzy znajomi), na których spływa wielka fortuna. Nie, nie wygrali, ale rozkręcili taki sezonowo dochodowy interes, na którym zarobili krocie, jakieś kilka takich pul w totolotka.
I co, i palma, jachty, po kilka samochodów na głowę, domy, mieszkania, zakupy tylko w Europejskich centrach mody.............
Kasa właśnie się skończyła, interes nie przynosi już takich dochodów (chociaż przynosi spore, jak na przeciętnego Polaka i gdyby się opamiętali mogliby dostatnio żyć), ale potrzeba szpanu, światowego życia zostały.
Zaciągnęli więc już drugi milionowy kredyt, aby spłacić poprzednie kredyty, wzięte na podróże, samochody, wypady do Monte Carlo..........
Tak się zachowują ludzie, którzy mają jakieś pojęcie o interesach i pieniądze nie skapnęły im z nieba.
A jak zachowa się człowiek, jak by tu powiedzieć, bez smykałki do interesów........
Oglądałam kiedyś program o tych, którzy wygrali w totka duże pieniądze.
Po latach prawie wszyscy żyją w nędzy.
Co do pomocy innym, obawiam się, że mając kasę w rękach, przestaje się już być takim szczodrym
Łatwo sobie teoretyzować
Cóż to za robot piękny i młody,
I cóż to za robotniczka,
Ona mu daje z dzbana pentody,
A on jej wtyczki z koszyczka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKuleczka, bo pieniądze tak jak alkohol są dla ludzi, ale mądrych. Zachłysnąć się ogromną kasą to nie sztuka, ale brak odpowiedzialności.
Ja tam też nie obawiam się stagnacji życiowej, w końcu rozsądna jestem i wiem cobym zrobiła z dużą kasą - najpierw spełnienie marzeń(tak jak większość), a reszta na konto na dogodny procencik, a później... to już tylko odcinać kupony... ech...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA ja bym mieszkał "w wysokiej wieży otoczonej fosą" i miał parasol.
O!
I hobby bym miał.
Ludziom bym domy budował. Brakuje jakie 2,5 mln. to bym se mógł tak do końca życia. Do stanu develop i sru na rynek.
O!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA ja kupiłabym tę działkę pod lasem z wielką polaną i starą ruinką, na którą zawsze tęsknie spoglądam z okna autobusu, postawiłabym dom z bali, zagrodę dla paru zwierzaków i poprowadziła gospodarstwo agroturystyczne...i hippoterapię...i zrobiłabym prawo jazdy wreszcie...i kupilła małą terenówkę...i chyba by mi już nie wystarczyło na nic więcej
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychO pewnie, od razu raka. Conajwyżej zawał serca na wieść o tak wielkiej wygranej Oczywiście żartuję.Napisał madd
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych