Mój sąsiad - znający się najlepiej na wszystkim, zrobił sobie nieszczelne szambo. Wkopał dreny bez uszczelnienia spodu. Wcale się z tym nie kryje. Ostatnio narzekał, że chyba trafił na glinę, bo i tak szambo czasami musi wybrać. Wpadł na pomysł zrobienia przelewu. Wkopał kilka dren z boku (oczywiście też bez uszczelnień) i połączył u góry rurą. Jest przy tym przekonany, że jest to rozwiązanie ekologiczne i dozwolone!
Prawdopodobnie jeszcze w tym roku będę się wprowadzał. Nie chciałbym, żeby jakieś smrody zatruwały mi życie. W najbliższej okolicy mieszka na razie tylko ten sąsiad. Co robić w takiej sytuacji? Nie chciałbym donosić i psuć sobie kontaktów s sąsiadem zaraz po przeprowadzce. Rozmowy nic nie dają, tym bardziej, że całość (poza przelewem) była już dawno zrobiona. Czy oprócz smrodu w takiej sytuacji grożą mi jakieś dodatkowe atrakcje? Szambo sąsiad ma kilka metrów od płotu.