Cytat Napisał siwy z gosławic
Widzę że decyzja podjęta i klamka zapadła.

Ale ja wolał bym mieć 150mk autostrady parter poddasze niż 320mk drogi poddasze wszechświat. Zrobił bym to tak miedzy legary (skoro muszą być) styro 8cm i na to wylewka betonowa 4cm. W dach i tak bym dał 25cm (uważam że to minimum) I najważniejsze, płyty gk nie lubią niskich temperatur.
Troche sie nie rozumiemy..

320 m.kw bedzie ocieplone tradycyjnie wełną - prosze przeczytać uważnie 1 post..

Legary (podwaliny) to belki na ktorych spoczywaja słupy dachu. Jest ich chyba osiem i leza dosc nieregularnie na stropie... One nie są własciwymi legarami posadzki OSB.. Buduje legarki z krawędziaków 6x4.. Pierwszy leży na płask, drugi na nim na cieńszej krawedzi. Razem daja 10 cm wysokosci. Ustawiam te legarki co dokladnie 62,5 cm, bo plyta OSB ma szer. 125 cm. Pomiedzy nie 2x5 cm styropianu. Podwaliny po prostu znikaja pod OSB, majac taka sama wysokosc jak legarki.

Stworze po prostu odseparowane cieplnie od parteru poddasze, z ocieplona polacia. Nie wiem - moze za pare lat moj piecioletni obecnie syn wyniesie sie na strych i wtedy bede musial mu dac 21 stopni, ale na razie takie rozwiazanie przy niedogrzewanym poddaszu wydaje mi sie uzasadnione...

Beton odrzucilem, z uwagi na ciezar... No i nie chce chowac drewnianych podwalin pod betonem...

Oto fotka poddasza, dla zobrazowania sytuacji :