jareko żaden najazd.
Co powiesz mieszkańcom dziesiątków tysięcy
nowych mieszkań w blokach, w których są nowoczesne szczelne okna,
bzdura nowoczesne
może tak, ale nie szczelne, jak byś miał trochę wiedzy to byś takich bzdur nie pisał
najczęściej bez nawiewników i w 95% wentylacja grawitacyjna ? Przecież według niektórych teorii w tym wątku powinni się dawno podusić
jak by były szczelne okna to tak by było, ty nawet nigdy nie przyjrzałeś się jak zbudowane jest okn, pisałem o konkretnym przypadku z kominkiem, a w bloku raczej twoi znajomi nie mają kominków w których pali się non stop a oni nawet grzyba na ścianach nie mają. Wiem, wiem - próbka moich znajomych z bloków nie jest reprezentatywna.
Nie jest reprezentatywna
a nie palą w kominku
b mają mniej ścian szczytowych
c mają zazwyczaj mniejszą powierzchnię
d nie mają pieców
e nie wszyscy mają strych nad swoją kondygnacją
f nie wszyscy mają grunt pod posadzką
itd i itp
dom to nie to samo co mieszkanie w bloku
Z postów wyżej widać że w takich mieszkaniach niektórzy naprawdę się duszą ("efekt karpia") a ich żonom wypadają włosy.
nie pisałem o wypadających włosach Jak rozumiem owi nieszczęśnicy muszą dobierać przyjaciół według rodzaju wentylacji
nieszczęśnikami to możesz nazywać tych co muszą mieszkać w takich domach, a nie mnie i moją żonę, acha i jeszcze siebie bo nie wiesz o czym piszesz
Po prostu poziom argumentów za wentylacją mechaniczną (a raczej przeciw wentylacji grawitacyjnej) w tym wątku stał się żenujący.
Żenująca jest twoja argumentacja za grawitacyjną wentylacją
Skalę problemu wyliczył Jezier - to jest 2700 kWh rocznie. Dla grzejacych prądem oznacza to 800-1000 zł rocznie czyli 72-82 zł miesięcznie. Jeśli wietrzę, uchylam i rozszczelniam okno to wydam właśnie tyle - ok 70 zł/mies a nie "50% więcej" jak niektórzy sugerują. Godząc się na zaduch i pleśń mógłbym zaoszczędzić dokładnie tyle.
narazie tyle, bo nośnki energii ciągle rosną Mieszkańcy bloków (ciepło miejskie) i grzejący gazem połowę tego.
nie porównuj domu do blokucomments.
pozdrawiam