W trochę mało sprzyjającym okresie wypadły mi prace związane z wykańczaniem wnętrz. Prace "mokre" - szpachlowanie płyt karton-gips, gruntowanie i wstępne malowanie ścian. Budynek nie ma jeszcze działającej wentylacji ( ma być mechaniczna +reku)- pozostaje otwieranie okien, ani centralnego ogrzewania. Dogrzewam za to skutecznie samym wkładem kominkowym i przenośnymi konwektorami (od 10 do 20 stopni na plusie). Jaki jest w moim przypadku najskuteczniejszy sposób na usunięcie wilgoci z pomieszczeń? Ogrzewać przy jednoczesnym wietrzeniu czy najpierw wietrzyć, a potem przy zamkniętych oknach ogrzewać itd.
Tzw "osuszacza" wolał bym użyć w ostateczności (wysokie koszty).