Kpochani, a kiedy ostatnio byliście na swoich działkach, albo dość dawno, albo w waszej części Polski ziemia jeszcze nie zamarzła. U mnie na działce, tuż przed nadejściem mrozów krety zwiększyły swoją aktywność (pewnie musiały zgromadzić zapas tłuszczu przed nadchodzącą zimą), ale teraz jest już spokój (czytaj nie przybywa kretowisk). Część rozgrabiłem przed zimą, resztą trzeba się będzie zająć na wiosnę i po kłopocie.
Pozdrawiam Krzysztof