U mnie ten domek:
za 75 tys (już z ocieplonymi ścianami 22 cm styro). Cena sprzed roku, dzisiaj już 15% up.
Stan zamknięty planuję mieć za 140 tys. Na gotowo za 300 tys.
Domek mały, ale funkcjonalny jak dla naszej załogi (2+1) i energooszczędny. Przy perspektywach długofalowego wzrostu cen energii (według analityków o 100% na przestrzeni najbliższych 3 lat) nie ma innej opcji. Trzeba ocieplać ponadstandardowo. A w moim przypadku (generalnie we wszystkich domach prefabrykowanych) ograniczam ryzyko istnienia mostków termicznych.
Kolejny argument "ZA" - odejdzie mi wątpliwa przyjemność pilnowania Stasia, Józka i Heńka - szanownych panów murarzy, dekarzy i całej tej grupy zawodowej.
Czy dom prefabrykowany wychodzi drożej? A może taniej? Ciężko porównać wogóle dwie technologie - najczęściej są to porównania mało obiektywne, a persona, która będzie chciała utwierdzić się w przekonaniu dokonania jedynego, słusznego wyboru może tak żonglowac faktami by jej było na wierzchu.
Dla nas w tych szczegółowo określonych warunkach opcja domu prefabrykowanego była najrozsądniejsza. Intensywne życie zawodowe, małe dziecko, jeden samochód...