Dziękuję bardzo. Jest to poniekąd pierwszy komplement pod adresem mojego domku na tym forum.
Jeżeli chodzi o zmiany projektowe to jak już pisałem było ich sporo.
- Przez pomyłkę operatora koparki i osób odpowiedzialnych za wykop mam dodatkową piwnicę pod kuchnią i jadalnią (jeszcze nie wiem jakie będą z tego tytułu problemy, ale kierownik budowy mnie uspokaja).
- część mieszkalna jest o 50cm wyżej niż garaż. Zatem zmienił się układ klatki schodowej – najpierw są trzy stopnie w dół - wejście do garażu - i dalej dwa stopnie do wspocznika.
- Garaż poszerzyliśmy o 30 cm i doprojektowaliśmy drzwi wyjściowe z tyłu. Pomysł ten podsunął mi mój kuzyn który adoptował projekt. Zauważył że przy dużym ogrodzie (jakieś 1300m2 ogrodu) powinienem mieć jakieś wejście techniczne od jego strony. Przecież nie będę w kaloszach ze złamanym szpadlem wchodził przez salon. Obchodzenie domu dokoła też nie jest dobrym pomysłem. Poza tym pod oknem w garażu będę miał stoliczek z imadłem i wszelakimi potrzebnymi narzędziami (do prac technicznych i ogrodniczych)
- Zrezygnowaliśmy z małych okienek w garażu.
- Zmniejszyliśmy okno w salonie o 30 cm z obydwu stron.
- Przestawiliśmy komin pomiędzy kuchnią a łazienka na drugą stronę ściany – tak aby był w kuchni.
- Przesunęliśmy korytarz na parterze (wraz z otaczającymi go ścinam)i o 30 cm w stronę salonu. Pozwoliło nam to na powiększenie łazienki na parterze do wymiarów 185cm na 185cm. Teraz bez problemów zmieści się tam prysznic wc i umywalka. Salon zmniejszył się niezauważalnie.
- Zrezygnowaliśmy z trzeciej łazienki na górze (tej przy jednej z sypialni).
- Zrezygnowaliśmy z bocznych balkonów. Oczywiście wymusiło to zmianę okien w pokojach z drzwiami balkonowymi.
- Zrezygnowaliśmy z podwójnych drzwi na balkon. Mamy pojedyncze drzwi i okienko obok.
- Powiększony pokuj nad garażem przedzieliliśmy na dwa. Mamy teraz przechodni gabinet gdzie będzie stał komputer i biblioteczka oraz sypialnie gdzie będzie tylko łóżko i szafa.
- postawiliśmy dodatkowy kanał wentylacyjny do piwnicy.

Jeżeli chodzi o mieszkańców to na razie mamy trzech pewniaków. Ja moja, żona i synek. Poza tym mam teściową która mieszka kilkaset kilometrów ode mnie. Ma trojkę dzieci – dwoje za granica a jedno (moja żona) paręset kilometrów od domu. Teść nie żyje. Na razie trzyma ją praca i teściowa wymagająca opieki. Ale jak będzie na emeryturze to na pewno przymniemy ją pod swój dach. Moi rodzice oboje na emeryturach, ojciec ma 67 lat. Zatem za parę lub paręnaście lat i oni będą wymagać opieki. No i oczywiście jak Bóg da to mam nadzieję że jeszcze co najmniej jedno dziecko będziemy mieli. Tak więc reasumując może mieszkać 2+1+1+2+1(+1) czyli do ośmiu osób. Wszystko zostało tak pomyślane aby dało się domek dostosować do aktualnych potrzeb.
W tym sezonie mamy zamiar przystosować parter do zamieszkania. Na dniach jak pogoda pozwoli wstawimy okna i drzwi. Zaraz potem elektryk i instalacja wodna i CO. Potem tynki (pewnie sam parter) i wylewki. Następnie podłogi i glazura, biały montaż ocieplenie poddasza i zewnętrzne (na razie sam styropian i klej) w zależności od budżetu będę robił sam lub z częściową pomocą fachowców.
Trochę długi wyszedł ten post – ale cóż pytań było też dużo.
Pozdrawiam
Uller.

P.S.1. po wstawieniu okien i drzwi zaktualizuje zdjęcia. Te tutaj są wyjątkowo ponure.
P.S.2 Na dachu mam braasa – celtycka, brązowa z powłoką lumino.