Zrobisz jak chcesz... tylko po co radzić? Jaki wysoki ten kopczyk usypiesz?
Dostępne w wersji mobilnej
W ostatnich tygodniach w płatkach moich róż pojawiły się małe 1cm chrząszcze - myślę, że to ogrodnica niszczylistka. Jeśli ktoś ma wypróbowane środki do zwlaczenia tych owadów, to bardzo proszę o ich wskazanie. Jest ich dość dużo i w ciągu kilku dni potrafią zjeść cały kwiat. Od ubiegłego tyg. obserwuję ich coraz więcej, niemal na wszystkich różach. Pilnie poszukuję rady na wytępienie zanim złożą jaja w ziemi i zaczną się żywić korzeniami.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
problem z korą.....kupiłem korę ozdobną, tylko 3 worki, ale po otwarciu
okazało się, że kora pokryta jest białym nalotem, jakby spleśniała czy zaparzona,
czy to się nadaje między krzaki, czy próbować reklamować![]()
Leszek
dookoła domu
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
He,he, heNapisał Mirek_Lewandowski
![]()
![]()
Robótki ręczne stosujemy, ale nie nadążamy, bo tego jest całe mnóstwo. Chyba ta chemia pozostaje, tylko jaki środek doradzasz jako skuteczny?
Dostępne w wersji mobilnej
ratunku!!! mam pierwsze szkodniki w moim mikro ogródku i nie wiem co robić!!!! Mirku poratuj!! na listkach mojej azalii żerują jakies mikro gąsienice (zielone) i obżerają mi listki tak że zostają same żyłki. jak do tej pory objadły 3 listki i usunęłam je razem z gałązką, ale jak wrócą to poradź czym to pryskać... please...
druga sprawa to coś co pojawiło sie na młodych gałązkach berberysu - niby to podobne do mszyc (taki sam kolorek), ale sie nie rusza - może to jakieś jajeczka??? co z tym zrobić??? chciałam zrobić zdjęcie, ale aparat nie łapie różnicy i wychodzi jak jedna zielona plama...
poratujcie, bo w szkodnictwie to mój pierwszy raz!!!!!!
ewa![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Mszyca, mszyca, a niby po co ma sie ruszać, energię tracić... siedzi i ssie. Pryśnij bodaj Decisem, to stosunkowo mało toksyczne.Napisał mariuszdro
A tu o ogrodnicy- zwalczanie niełatwe, a preparaty silnie toksyczne- jak przy wszystkich pędrakach.
http://www.lodr-bratoszewice.pl/rada..._2003/agro.htm
Dostępne w wersji mobilnej
ja wlasnie zamierzam takowy zabieg przeprowadzic bo zakupila 4 roze na pniu...Napisał Sloneczko
hmm piszesz ze trzeba dodoac mleka, a inni ze octu.....to juz nie wiem co![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Wkleiłem, bo sensownie napisane, a lenia mam![]()
Mączniak rzekomy winorośli to choroba grzybowa (grzyb Plasmopara viticola), którą często spotkasz na winorośli. Objawy występują głównie na liściach, ale atakowane są również pędy, kwiaty i owoce. Na wierzchniej stronie liści widoczne są dość charakterystyczne, okrągławe, żółtobrązowe,tłustawe i prześwitujące plamy. Na spodniej stronie liścia w miejscu tych plam widoczny jest białawy nalot. W przypadku silnej infekcji (w warunkach dużej wilgotności) plamy powiększają się i często obejmują całą blaszkę liściową. Jeśli w późniejszym okresie jest sucha i ciepła pogoda plamy brązowieją, zasychają, a tkanka w tych miejscach ulega wykruszaniu. Objawy na kwiatach występują rzadziej - porażone kwiatostany mogą żółknąć i zasychać; częściej natomiast widoczne są objawy na dojrzewających gronach - wówczas porażone jagody brązowieją i opadają.
W przypadku mączniaka prawdziwego objawy są nieco inne - porażane bywają wszystkie zielone części rośliny. Szczególnie jest to groźna choroba w uprawie pod osłonami, ponieważ rozwojowi sprzyja wysoka wilgotność powietrza. W uprawie polowej spotykana jest rzadziej - choć w tym roku pojawiła się na Dolnym Śląsku, po obfitych deszczach pod koniec lata. Wracając do objawów - na początku na liściach pojawiają się niewielkich rozmiarów bladozielone plamki. Po pewnym czasie, w sprzyjających warunkach (wysoka wilgotność i temperatura powietrza), na liściach pojawia się mączysty, białawy nalot zarodników konidialnych. Jest on widoczny po obu stronach blaszki, ale najsilniej na wierzchniej stronie. W przypadku bardzo silnego porażenia liście więdną i obumierają. Na pędach natomiast widoczne są ciemnobrązowe plamki. Porażone owoce pokryte są brudnoszarym, silnym nalotem, ale jagody nie opadają lecz pękają na krzewach.
Dostępne w wersji mobilnej
Mirku, podpowiedz, proszę:
1. czym zwalczyć krytoryjka olchowca, który zażera moją wierzbę? czy może lepiej wierzbę wyciąć? Po drugiej stronie ścieżki rośnie druga (też iwa pendula), zupełnie zdrowa (przynajmniej na razie). Czy jej też grozi zguba? Może lepiej pozbyć się obu?
2. mój piękny kuklik cały jest w białym nalocie na liściach, strzepuje się to jak mąka. Fakt, że rozeta liściowa jest bardzo gęsta. Służy mu jakoś nasza ziemia, bo kupiona była jedna sadzonka, ale rozrosła się jak oszalała. Jak pomóc tej roślince i zapobiec przeniesieniu na inne młodziutkie kukliki?
A.
Dostępne w wersji mobilnej