Z tego, co widzę, to na efekty uprawy powojników posadzonych w tym roku poczekamy sobie do nastepnego Ja rok temu sadziłam Billa McKenzie i Polish Spirita, no to dopiero teraz zaczynają wyglądać jak ludzie - Spirit osiągnął dwa metry i zaczyna kwitnąć, McKenzie też ma dwa metry i już ma owoce, z tym że jego akurat stać na więcej tak że i tej Arabelli trzeba dać trochę czasu

A mnie jeszcze mało i kupiłam sobie Fryderyka Chopina, i oczywiście chciałam zapytać - jak z jego odpornością (na uwiąd, bo z mrozem sobie jakoś poradzę). Niby to też od brata Franczaka, no więc solidna firma, ale ja się jakoś tych wielkokwiatowych boję troszkę...