-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Nasz "GRZYBEK" - czyli jak rośnie BOROWIK
Witam serdecznie
Od jakiegoś czasu zaglądam na forum, ale głównie jako "czytacz" i "podglądacz" .
Przeczytałam sporo dzienników i stwierdziłam, że to kopalnia wiedzy ,zarówno dla budujących,
jak i zamierzających budować swój domek, oraz świetna pamiątka dla potomnych.
No i ...pozazdrościłam piszącym (choć to nie ładna cecha ) i postanowiłam sama coś skrobnąć w tym temacie.
Pewno nasz dziennik nie będzie tak ładny jak niektórych (takie sobie umiejętności informatyczne),
oraz tak ekscytujący jak Wasze, bo większość prac będziemy robić sami i z pomocą nieocenionej rodzinki .
Ale mam nadzieję, że ktoś go będzie czytał ( oprócz mojego męża),
i że może komuś pomoże w wyborze projektu, lub ułatwi budowę. ( do tej pory nie znalazłam żadnego dziennika BOROWIKA)
No to tyle tytułem wstępu, a teraz troche informacji nas i naszym budującym się DOMU W BOROWIKACH
Winną całego zamieszania jest....??? Nie zgadniecie kto. Moja... kochana teściowa.
To ona od zawsze marzyła o budowie domu i nas tym zaraziła
Od 4 lat jesteśmy małżeństwem i temat budowy przez ten cały czas przwijał się w naszych rozmowach, raz częściej, raz rzadziej.
Powodem spadku zainteresowania budową, było moje sceptyczne podejście do mieszkania na zasadzie góra-dół
Dwa domy odpadały bo: ogroooomne koszty i za mała działka , "bliżniaki" odpadały, bo nam nie były potrzebne dwie takie same wielkością części ( nas jest 3 sztuki, a mama 1 sztuka).
Aż pewnego dnia trafiliśmy na projekt "domu w borowikach" Archonu To było to .
Zresztą o słuszności wyboru utwierdził nas fakt, że to "przyrodni brat" domu w rododendronach, który od zawsze się nam podobał.
Oto i on: nasz wybraniec: DOM W BOROWIKACH
a to link do projektu: http://www.archon.pl/projekt_domu/do...6dd875d8a,1075
Po różnych perypetiach związanych z podziałem i przepisaniem działki oraz po spełnieniu wszelkich formalności urzędowych w połowie sierpnia tego roku otrzymaliśmy POZWOLENIE NA BUDOWĘ
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Tak jak już wcześniej wspomniałam jest to domek dwurodzinny, posiadający dwa niezależne mieszkania. Przeglądaliśmy różne projekty domów dwurodzinnych, ale tylko ten przypadł nam do gustu. Była to "nowość" (w marcu 2007) i był jeszcze cieplutki.
Inne projekty odpadły bo:
- było jedno wspólne wejście (chcieliśmy mieć osobne),
- mniejsze mieszkanko nie miało poddasza ( a Teściowa chciała mieć też "górę" ) oraz było schowane gdzieś z boku domu
- okna z kuchni nie wychodziły na ulicę .
BOROWIK spełnił nasze wymagania w prawie 100%.
Prawie... bo przeszkadzał nam brak łazienki na parterze w części mamy i kotłownia w domu . Inne drobne rzeczy były łatwe do przerobienia "po naszemu".
Prace na działce zostały rozpoczęte na początku września. W międzyczasie mąż i szwagier "ukręcili "zbrojenie .
A oto nasza działeczka, jest nietypowa, bo ... ma kształt trójkąta. Ma pow. 1350 m2
09.09.2008 r. - geodeta wytyczył domek
13.09.2009 r. - przyjechała koparka do wykopania ław łundamentowych
13-15.09.2008 r. - zazbrojenie ław
15.09.2009 r. - zalewanie ław - poszło 36 m3 betonu B-20
Ławy zalane
A teraz najlepsze.............ŚCIĄGANIE HUMUSU!!!!! Wiem, wiem, że niekoniecznie w tej kolejności, ale cóż..., lepiej późno niż wcale
A tu: ławy zamiecione i wymyte, gotowe na przyjcie "na swe barki" bloczków
29.09.2008 r. - pierwszy bloczek na fundament
i pierwszy "winkiel"
06.10.2008 r. murowanie fundamentu "prawie" zakończone
poszło 1180 szt ,zostało 20 szt Liczył małżonek Chyba nieźle to wyliczył ?
15.10.2008 r. Izolacja fundamentu dysperbitem - poszły 4 wiadra 25 kg Fundament był wcześniej zarapowany zaprawą.
Musze się pochwalić, że dzielnie w tym pomagałam mężowi. Niestety spodnie poszły na straty
A i jeszcze jedno, (nie chwaląc się ) jak rozkładaliśmy bloczki przy ławach, żeby szybciej się murowało, to podobno "przewaliłam" moimi kobiecymi rączkami ok. 3 ton (tak policzył małżonek) 120 szt w 3 godz. . Nikt nie chciał wierzyć, ale widzieli świadkowie: sąsiad i wujek. Silna ze mnie bestia żartuję, sama nawet nie wiedziałam.
Pewnie czytający zastanawiają się co to za ubytek w fundamencie na ostatnim zdjęciu
Otóż śpiesze wyjaśnić.
Ponieważ wyszedł bardzo wysoki fundament w najwyższym miejscu 110 cm(na skutek różnicy poziomów) będziemy mieli piwnicę z kotłownią pod mniejszą częścią domu.
I tu napiszę: NIE MA TEGO ZŁEGO, CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO!!!
Sprawa kotłowni i łazienki sama się rozwiązała:
- kotłownia będzie w piwnicy
- łazienka mamy w miejscu naszej łazienki
- nasza łazienka w miejscu kotłowni
Tym sposobem chyba wszyscy będą zadowoleni:
INWESTOR 1 - MAMA (ma łazienkę),
INWESTOR 2 - MĄŻ ( ma kotłownię w piwnicy)
ASYSTENT INWESTORÓW czyli JA jestem zadowolona bo wszyscy są zadowoleni
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum