DOM TOLI

[Maluszek]

Królik, życzysz - masz...moje pierwsze wcielenie na forum,
czy ktoś mnie jeszcze taką pamięta?

Toluś ja Cię taką pamiętam . I na pewno nie tylko ja

jaj pamiętam

[Magi77]

Królik, życzysz - masz...moje pierwsze wcielenie na forum,
czy ktoś mnie jeszcze taką pamięta?

ja pamiętam

[tola]

I znów mój wpis będzie lekko refleksyjny,

JUŻ 6 LAT JESTEM Z WAMI NA FORUM

i nie żałuję ani minuty tu spędzonej.
Dziękuję wszystkim za ciepło, piękne słowa, za wsparcie, za to że mnie odwiedzacie, czytacie i piszecie.
Dziękuję za wszystkie spotkania w realu na zlotach i nie tylko.
I za to, że stwarzacie tu w wątku taką niezwykłą, przyjacielską atmosferę, do której mnie nieustannie ciągnie.
I mimo tego, że dom wybudowany, to ja wciąż tu jestem.
I widmo forumowej emerytury mnie nie pociąga
Kochani jesteście baaaaardzo
Wasze zdrowie

[tola]

Wiosna
kilka zdjęć teraz, więcej wieczorem

zakwitł jakiś krzaczorek, drobnymi biało-różowymi kwiatami



pierwsze kwitnące tulipany



zakwitły kaczeńce nad oczkiem



i trawy ozdobne już pięknie się zielenią



w domu też zielono (o głowie nie wspomnę



i takie coś umodziłam

[rogbog]

Jak zwykle...powalająco

I za to, że stwarzacie tu w wątku taką niezwykłą, przyjacielską atmosferę, do której mnie nieustannie ciągnie.

Święta prawda Tolu.
A o emeryturze forumowej nawet nie mysl-kto nam będzie takie piękności pokazywał.
A my w dowód wdzięczności wspierać będziemy w walce z blokowiskiem.

Pozdr

[EDZIA]

Toluś ja Cię też dobrze pamiętam taką



Trochę wody upłynęło od tamtego czasu, awatary się zmieniają , latka uciekają , a my ciagle, niezmiennie młode jesteśmy
I oby tak do końca żywota tego forum i jeden dzień dłużej

[DarioAS]

Tolusiu, ja Cię takiej nie pamiętam, szkoda
piękny ten avatar był

taki..
pasujący do Ciebie

Ale masz sielsko w tym domu, zawsze pięknie, niezależnie od tego jakie dasz dodatki

6 lat minęło..
to wcale nie tak dużo, mam nadzieję, że jeszcze nie tyle będziesz tutaj z nami

[jamles]

Ja nie pamiętam ale słodycz sama po prostu

Moje piegi nie chcą się afiszować ... z nieśmiałości takie

smarkata jesteś to nie pamiętasz
ciekawe czy ktoś pamięta jak ja wyglądałem w maluchach

[Amtla]

Oj tola tola- jak ślicznie u Ciebie

Dla takiego ogródka to chce się żyć...

A jeden wybór już za mną

[Magi77]

Tolu Ty się na żadną emeryturę forumową nie wybieraj
Czytanie Twoich wpisów i oglądanie ogrodu i domku od razu nastraja optymistycznie nawet w kiepski dzień
I tak w ogóle to my dziękujemy, że jesteś
Bo Twój świat jest jak za bajki i mam nadzieję, że wizja blokowiska umrze śmiercią naturalną, żeby nie zakłócać tej sielskiej atmosfery wokól Ciebie

Zdrówka i wszystkiego dobrego

Ps. Fotki jak zwykle powalają na kolana

[Amtla]

Ach, doczytałam, że Ty forumowe uridzinki obchodzisz...

To za Twoje przebywanie tutaj


Edmond Barnaut - Champagne Millesime Grand Cru brut 1999

[tola]

Tolu jaki gatunek trawy masz posiany u siebie?

Jacqueline, przepraszam, umknęło mi Twoje pytanie.
Wynagrodzę to wyczerpującą odpowiedzią.

Moja trawa to trawa rekreacyjna firmy Pokon.
Nie jestem do końca z niej zadowolona. Podejrzewam, że jest to mieszanka traw angielskich. Dobrze czuje się w tamtejszym klimacie, gdzie ciągle pada, a jeśli nie pada, to albo właśnie przestało, albo zacznie, albo mży.
Wygląda rzeczywiście pięknie, ale tylko wtedy, gdy jest tuż po nawożeniu i pada, jest dużo wilgoci w ziemi, w powietrzu.
Ponieważ jest żarłoczna, więc trzeba często nawozić i kosić, bo najładniejsza jest koszona na 3 cm.
Jeśli jest upalnie i sucho, to nawet przy obfitym podlewaniu wodą z sieci nie wygląda dobrze. Bo jest upał, woda z sieci jest twarda i bardzo zimna i to jej nie pasuje.
Tak więc trawa kapryśna i wymagająca. W czasie tej suszy, (już nie pamiętam kiedy padało), po drapaniu wertykulatorem wygląda masakrycznie.
Rozsypałam nawóz, podlewam, czekam na deszcz i jej lepszą kondycję, bo taki wygląd mnie mocno stresuje.
Ja to bym chciała, żeby zawsze prezentowała się perfekcyjnie, ale to pobożne życzenie
Gdybym teraz wybierała trawę do siania, szukałabym gatunku lepiej znoszącego suszę.

[tola]

Toluś ja Cię też dobrze pamiętam taką



Trochę wody upłynęło od tamtego czasu, awatary się zmieniają , latka uciekają , a my ciagle, niezmiennie młode jesteśmy
I oby tak do końca żywota tego forum i jeden dzień dłużej

EDZIA, o to mi się bardzo podoba i tego będziemy się trzymać

[tola]

Tolusiu, ja Cię takiej nie pamiętam, szkoda
piękny ten avatar był

taki..
pasujący do Ciebie

mam do niego wielki sentyment i do swoich początków na forum też.
Może do niego wrócę

[tola]

Jamles, właśnie się zastanawiam nad Twoim pierwszym

Amtla, dużo tych wyborów masz jeszcze przed sobą?

Magi77, zaczerwieniłam się po same uszy
i wiem jedno, że kiedy będzie mi źle, będę wracać do takich wpisów.
Na smuteczki nie ma lepszego lekarstwa, nic tak nie stawia na nogi, jak czyjeś dobre słowa. Dziękuję

Amtla, zdróweczko, za nasze wątki, domy, ogrody i przyjaźnie

Dziś Czarny Macho, kot sąsiada znów ukatrupił jakąś biedną ptaszynę w moich krzaczorach. Zostały tylko pióra, zbierałam szczątki tego biedaka.
I mimo tego, że dostał ode mnie reprymendę, to zamiast wziąć to do serca i wyrazić skruchę, biegał w doskonałym humorze za moim wężem do podlewania.
To urodzony optymista, żulik, lekkoduch, utracjusz, bawidamek, niestety nie pozbawiony powalającego wdzięku, nakazującego wszystko mu wybaczać i rozpieszczać do granic możliwości.
Gniewałam się na niego dziś okrutnie...przez... 5 minut może

[Amtla]

[
Amtla, dużo tych wyborów masz jeszcze przed sobą?

Oczywiście, że baaaaaaaaaaaaardzo dużo...to były tylko parapety zewnętrzne. Wnętrze nie ruszone...

A kota sasiadów też mam...pcha się do domku drzwiami...alarm mi załącza...

[rogbog]

To ja też z prezencikiem

[tola]

Amtla, będziemy pomagać w tych wyborach, będzie dobrze

Bogusiu, dziękuję, wpadniesz na kieliszeczek nalewki?
Do Warszawy wiesz jak dojechać, a za stolicą to już cały czas prosto.
Po dniu w którym wiatr urywał uszy zrobił się ciepły, cichy wieczór, jest 16 stopni.
Zapraszam na taras

[jamles]

oryginału nie mam

[Magi77]

Magi77, zaczerwieniłam się po same uszy
i wiem jedno, że kiedy będzie mi źle, będę wracać do takich wpisów.
Na smuteczki nie ma lepszego lekarstwa, nic tak nie stawia na nogi, jak czyjeś dobre słowa. Dziękuję

Nie ma się kochana co czerwienić i za co dziękować, bo samą szczerą prawdę napisałam
Sama wiesz że jesteś dla wielu osób inspiracją i dobrym duchem naszego forum
I oby na jak najdłużej

Sto lat Tolu