Nie ma sie czym chwalic. wszystkie wymienione zwierzaki sa w polsce na wyginieciu. Rozumiem, ze kotu nie wyjasnisz kwestii prawnej ochrony gatunku. Nie rozumiem jednak Twojego entuzjazmu.Napisał pyrka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNajprawdopodobniej. A na komposcie to najpredzej nie zmija tylko wlasnie padalec czyli beznoga jaszczurka. Jestem zbulwersowana pomyslem wybijania ich. Nie dosc, ze odbieramy im terytoria osiedlajac sie w naturalnych miejscach ich wystepowania to jeszcze takie pomysly. Wstyd mi za osobe, ktora nie miala nawet odwagi, zeby sie pod tym pomyslem podpisac.Napisał Karol N.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA to się wydarzyło dokładnie 4 lata temu, więc koniec kwietnia to chyba taki okres. W końcu nie wiem czy to była żmija, padalec czy coś tam. Nie znam się i nie wiem jak się ich pozbyć, jeśli to w ogóle możliwe.
do Joshi: zdarzenie miało miejsce w lesie w Szczawnicy więc nikomu nie zabierałam terytorium, byliśmy tylko na spacerze...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZabieranie terytorium to bylo akurat do tych co to maja domy pod lasem i marudza. a jesli chodzi o psa, to rozumiem, ze biegal luzem, a tabliczek o strzegajacych przed zmijami jakos nikt nie zauwazylNapisał joanka77
W celu wyjasnienia sobie co jest czym. W Polsce mamy nastepujace weze:
1. Gniewosz plamisty
2. Waz Eskulapa
3. Zaskroniec zwyczajny
4. Zmija zygzakowata
Tylko waz nr 4 jest jadowity
Ponadto ze zmija zygzakowata czeso mylona jest beznoga jaszczurka o nazwie padalec zwyczajny.
Pod adresem:
http://terrarystyka.pl/artykuly.php?...20030414164536
Znajduja sie dwa artykuly opisujace dwa najczesciej mylone ze zmija gady, czyli wlasnie padalca i gniewosza. Jest tam dokladnie napisane jak je rozrozniac.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychtak sobie czytam te posty i mysle ze chyba wybuduje sobie domek pod lasem bo bardzo lubie zmije,węże itp.Mam w domu Pytona królewskiego i jest milusi.To bardzo fajne gady i można je polubić jeśli się tylko chce.To nie one nam zagrażają tylko mu im.
Pozdrawiam.
na świecie są rzeczy które się nawet filozofom nie śniły tylko dlaczego one wszystkie są w polsce?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPodpalamy mrowiska, wybijmy gniazda żmij, wytnijmy drzewa bo dają cień i sypią liścmi, wybetonujemy podwóko bo dużo roboty z trawa i jest mokro, itd. Polak jak widac potrafi, tylko po co było wyprowadzac sie z miasta? Nie lepiej zostac miłosnikiem przyrody na odleglosc, jak sie ma taki barbarzyńczy stosunek do naszych braci mniejszych?
GG 6977024
Mieszkamy u siebie w Dobrej od grudnia 2005 -jest suuuper, ale nie mam netu!http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...y+child+is.png
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychsam pracuję w sklepie zoologicznym na trasie "miasto- tereny wypoczynkowe". Jest wiosna i znowu jak co roku zaczynają pojawiać się ludzie ze "Zmijami" w wiaderkach. W zeszłym roku tylko 1 (słownie: jeden) wąż był żmiją zygzakowatą, cała reszta to zaskrońce zwyczajne. A tereny te znane są z obecności "żmij". Nie panikujmy tylko zajrzyjmy do książek lub na strony internetowe. Te gatunki są łatwe do rozpoznania. I nie róbmy w portki z powodu węża. Cieszmy się, ze jest na "naszej" działce, bo to świadczy jedynie o czystości okolicy i zdrowym środowisku. A przecież chyba po to wybraliśmy takie miejsce, by cieszyć się odpoczynkiem w warunkach czystej natury. Jak komuś przeszkadzają zwierzeta na takiej działce może powinien pomyśleć o powrocie do miasta ...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychU nas też pomieszkiwały żmije zygzakowate. Nam pomogły dwie rzeczy:
1. Szczypczyki do grilla i wiaderko - oraz wynoszenie ich (żmij) daleko do lasy
2. Zlokalizowanie szpitala, w którym mają surowicę na ukąszenia. Dodatkowo dziciaki chodzą w wysokich butach po pobliskiej łące
Na razie działa.
A tu żmija w wiaderku
Joasia Jasia
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
http://www.murator.com.pl/forum/view...=4747&start=60
komentarze:
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4756
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoja działka graniczy rowem nad którym rosną jeżyny - niedawno były wykarczowane ale widać mocne to jest zielsko bo odrasta. Fajnie, jeżyny dobre, ale czy w takim środowisku nie będzie żmij? Teren to pole, do lasu jest jakieś 500-1000 m, nie ma głazów. na działce mam tylko mnóstwo jaszczurek zwinek. Czy mam "szansę" na żmije? i czy adopcja kota odstraszy żmije?
Nie chcę ich zabijać czy wypalać, ale panicznie sie boję gadów.
Grupa wrocławska: http://gps.prv.pl/murator/wroclaw.jpg
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMieszkam pod puszczą i często spotykam żmije. Na początku odwiedzały moją działkę a jedna nawet próbowała zamieszkać w garażu.
Żyjemy tak jak ktoś to już opisał: wiemy gdzie jest szpital z surowicą (w ciągu ostatnich 3 lat mieli tylko jedno zgłoszenie), wynosimy gady do lasu, kosimy trawnik a nawet podkaszamy krzaki, dziecko wie jak gad wygląda i świetnie umie odróżnić od bardzo powszechnych zaskrońców. W tym roku jeszcze nie widzieliśm żadnej. Na kota ani psa nie licz bo one z natury ze żmiją nie walczą, mogą tylko zginąć przez swoją ciekawość. Kot rzeczywiście poluje na wszystko co się rusza i nie jest zbyt duże no i przynosi zdobycz swojemu przewodnikowi stada ale nie żmiję.
Nie tylko jeż jest wrogiem żmij ale również bociany, sowy, dziki i inne.
Lubią brzegi lasów, zarośla, zakamarki typu kamienie, grube gałęzie leżące na ziemi, zręby, wrzosowiska zwłaszcza takie nasłonecznione. Nie ma szans na zabezpieczenie działki żeby nie wlazły na teren jedynie wysoka i śliska podmurówka bo żmije się słabo wspinają (są dosyć krótkie) ale zawsze pozostaje niezabezpieczona brama.
http://www.przyrodapolska.pl/marzec02/biuletyn.html
http://mariuszwyszomierski.webpark.pl/zz.html
http://www.npk.wla.pl/photo.php?id=48
http://onephoto.net/info.php3?id=3761
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCo do żmiji zygzakowatej to zwierze to jest bardzo tchóżliwe i atakuje tylko w wypadku wyraźnej prowokacji tj. nadepnięcie na nie lub próba brania do ręki. Generalnie ucieka, a nie gryzie. Jeżeli chodzi o ukaszenia to najczęściej gryzie w okolicy łydki gdyż wyżej nie da rady. Duża część ukąszeń to ukąszenia tzw. "suche" czyli zwierze wbija zęby i nie przekazuje jadu lub przekazuje niewielką jego ilość. Dla dorosłego zdrowego człowieka ugryzienie żmiji nie jest śmiertelne, ale zaleca się podanie surowicy ponieważ jad może spowodować uszkodzenia w organiźmie które wyjdą za kilka lat. W żadanym wypadku nie powinno się zabijać tych pięknych zwierząt, najlepiej wytłumaczyć dziecku, że nie powinno dotykać węży i kosić trawę w celu wyeliminowania możliwości przypadkowego nadepnięcia. jeżeli chodzi o przeniesienie głęboko w las to też nie jest rewelacyjny pomysł gdyż zmienia się tereny łowne zwierzęcia i lokalny ekosystem.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwitam,Napisał stander
Mam ten sam problem. Wyjeżdżam na działkę, która graniczy z lasem i na której często mozna spotkać różnego rodzaju zwierzaki, którymi zaczął sie interesować mój maluszek. O ile żaba jest dla niego bee (przynajmniej mam pewność ze nie wskoczy do oczka wodnego w pogoni za zielonym stworkiem), to żmije, padalce i zaskrońce wzbudzają jego zachwyt i zaciekawienie. Zwykle zaczynamy wizyty od dokładnego koszenia trawnika, ewentualnenie grabienia zakamarków do których może sie dostać ciekawski brzdąc. Problemem jest kompostownik, tam najczęściej można spotkać żmije wygrzewające się na ciepełku - ten teren jest dla niego zakazany, również ze względu na odpadki, które z pewnością lądowałyby w buzi. Został jeszcze żywopłot z tui, w którym parę razy spotkałam "wężowatego", na szczęście zawsze okazał się on zaskrońcem , który był równie zaskoczony i przestraszony jak ja. Żmije przeważnie lokują się w trawie lub kompostowniku - tak przynajmiej zaobserwowałam w ciagu 10 lat korzystania z działki. Dla mnie problemem są obecnie "latające przeszkadzacze" typu osy, szerszenie, które "budują się" w najmniej spodziewanym miejscu, np. pod trawnikiem lub na tarasie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDrogi RS. Ten "M" to ktoś, kto pisuje pod innym nickiem, ale zarejestrował się jako ktoś inny aby sobie ulżyć. Ignorowac trolla, nie dokarmiać bo utyje.
Joasia Jasia
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
http://www.murator.com.pl/forum/view...=4747&start=60
komentarze:
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4756
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych