Napisał
hanka55
O raju! Jak się to czyta, to aż puls przyspiesza.
Berolino, rozumiem to podniecenie i chęc posiadania, ale też znam już koszmar nie rozciągającego się podłoża.
Z trawnika założonego trzy lata temu zostało może 50%, więc by cos dosadzić, musze coś oddać sąsiadom.
ŁOKROPNOŚĆ !!!!!
A w szkółkach - można stracić więcej gotówki niż w kasynie. A na dodatek, traci się z radościa , hihihihihihihihi
wiesz, w tej szkółce w Świerklańcu był zrobiony taki pokazowy ogród, noramalnie marzenie! a do tego duża część ogrodu to skarpa, więc coś dla mnie
Cały czas nie mogę sobie wybaczyć, że nie poszłam do jakiejś szkoły rolniczej, bo roślinki to od zawsze było moje hobby, chętnie nawet bym sprzedawała roślinki,
albo plewiła komuś ogródki, a ja zostałam księgową, normalnie mnie zaćmiło
Z tym małym ogrodem tragedia, ja już mam myśli co by kupić sobie jeszcze jakąś działeczkę