trochę zaktualizuję.
mamy drzwi i bramę
Drzwi niekompletne, brakuje naświetla u góry, no ale są.
Brama natomiast zachwyca mnie za każdym razem jak podjeżdżam na budowę
no i zdjęcia:
od wewnatrz
brama:
I w całej okazałości
trochę zaktualizuję.
mamy drzwi i bramę
Drzwi niekompletne, brakuje naświetla u góry, no ale są.
Brama natomiast zachwyca mnie za każdym razem jak podjeżdżam na budowę
no i zdjęcia:
od wewnatrz
brama:
I w całej okazałości
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI jeszcze wkleję przymiarki płytek podłogowych
Zastanawiam sie nad fugą...Tj nad kolorem...
A tak sie nazywają (nazwa niezapamiętywalna Łatwiej było zrobic zdjęcie )
Co by tu jeszcze.... może widok przez drzwi tarasowe?
Zielono sie robi, ładniutko
Ach! Zapomniałabym!
Mozemy juz parapetówkę robic!
Pozdrawiam goraco wszystkich wpadających tu gości!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZabawa trwa Panie i Panowie.
Góra cała "oregipsowana". Czeka na drzwi wewnętrzne i malowanie.
Łazienka na dole "opłytkowana" - tylko w trakcie zmieniła sie nieco koncepcja i brakło metra płytek i jednego dekora. Musze zamówic. Zastanawiam sie nad www.galeriadom.pl - tam nie przerwacają oczami gdy zamawia sie po jednej sztuce... no a przynajmniej ja tego nie widzę .
Cały dół wyłożony płytkami (kuchnia, przedpokój, ganek, kawałek salonu). Musze Jacka pochwalic publicznie - własnymi ręcami tego dokonał. Napracował sie chłopak, ale wyszło świetnie.
Zamówiłam meble kuchenne. Mają byc pod koniec sierpnia.
Blisko 5 metrów wyszło. cena - "jedyne" 5800
i płytki na dużą łazienkę tez kupiliśmy.
takie:
ściana:
i takie
podłoga cała ciemniejsza (kolor jest taki sam jak tych ciemniejszych ściennych- na zdjęciach jakas różnica jest):
I drzwi wewnętrzne zamówiliśmy.
DRE Linea w kolorze dębowym i z jakimś lepszym wypełnieniem. I z mlecznymi szybami:
I do łazienek(kolor chyba taki jak ten):
No więc...sie dzieje coś.
Ale za każdym razem jak wchodze do domu to sobie myśle:
Juz taaaaak blisko... a tak daleko
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNajpierw szambo:
Przyjechali panowie i całkiem sprawie we dwóch umieścili szambo w otworze
Wygląda to tak
Koparka wyrównała teren wokól domu - zostawiając miejsce na dojazd (na razie przyszły ). Dowieźli też gruz. Generalnie - demolka
Przód
Jakże reprezentacyjne i zapraszające wejście:
bok (kawałek przyszłego tarasu)
tył - kolejna częśc tarasu
I na koniec garaż, czyli składowisko wszystkiego
Ciekawe kiedy będzie można tam samochodem wjechac
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTeraz troche poddasza.
Pokoje
I łazienka
Mina pod tytułem "jak to działa...?"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI jeszcze kilka - jak juz sie dorwałam do aparatu, to korzystam
Płytki w - nazwijmy to szumnie - hollu i salonie
I w kuchni
Kącik wypoczynkowy już jest
Moja bambusowa łazienka prawie ułożona - brakło mi metra płytek
Prysznic
A tak mniej więcej będzie wyglądała moja balustrada wewnętrzna. Na razie prowizorycznie stoi. Czeka aż właścicielka znajdzie kilka godzin na malowanie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo i tak na koniec
Pozdrawiamy
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychChwilowy brak energi, pomysłów, entuzjazmu...
ale
Drzwi stoją!
kolor w zbliżeniu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychna budowie zamieszanie. Elewacja sie tworzy.
A ja pełna obaw co do efektu końcowego... jak to wszystko będzie sie zgrywac...
Obok "elewatorów" pracują panowie nad ogrodzeniem.
generalnie jeden wielki syf!
A ja odpoczywam szukając odpowiednich kolorów do łazienek.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeeeeeesssssoooooo
Własnie dostałam telefon, że zaczynają kłasc kolor!
Wy tez sie tak stresowaliscie efektem?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychtaaaadaaaam
Jeszcze pachnie świeżością
Z bliska:
I jeszcze bliżej
I jeszcze z innych perspektyw:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMuszę wam jeszcze opowiedziec niesamowitą historię.
Jacek wyjeżdzał dwa dni temu z bratem do nas do domu (układac płytki ) Szwagier przed wejściem do samochodu usłyszał miauczenie, ale rozglądnął sie, nic nie zauważył pojechał wiec.
Gdy dojechali na budowe.... znów usłyszeli miauczenie!!! Zaczeli obglądac auto z wszystkich stron i okazało sie, że pod maską, w silniku!!!! zaklinował sie mały kociak
Przez kilka godzin wyciągali nieszczęśnika, tak sie zaplombował. Musieli dwa koła odkręcac
Po długich i ciężkich go uratowali.
Tym sposobem.... mamy pierwszego domownika.
Jest mocno wystraszony i zaniedbany,ale apetyt mu dopisuje i juz pomału sie oswaja.
Mam nadzieję, że u nas zostanie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo chwilę mnie nie było, wiem....
Dużo sie dzieję i jakoś tak...żeby dzień się umiał rozciągac...
Co nowego?
Mam kuchnię - to będzie zdecydowanie najbardziej reprezentacyjne wnętrze- reszta domu zostanie ozdobiona starymi meblami
Jestem z niej zadowolona, jeśli chodzi o wygląd, układ szafek itd.
Praktycznie jeszcze nie sprawdzałem - w piekarniku i lodówce na razie leżą instrukcje obsługi
Wszystko pomalowane.
Panele położone. I nawet listwy przy panelach mamy. A co!
Łazienka dolna skończona. Górnej zostało dokleic parę płytek, zafugowac, pomalowac.
kaloryfery wiszą.
Co jeszcze zostało?
Biały montaz
schody...na razie sie kłada. Stoi 4 z 14.
a potem- sprzątanie, meblowanie.
matko...
Miałam "termin" sama dla siebie ustalony: 8-11 listopad. Ze względu na długi weekend.
Nie wiem czy damy radę...
To juz za 4 dni
matko
No i będzie koniec.....
A raczej początek...
PS. Patrzę na zdjęcia kota i jestem w szoku jak się zdążył gośc "ustawic" przez ten czas. Jestem teraz dużym czarnym grubasem. Juz nie tylko sie nie boi, ale jest stuprocentowym Panem Domu - mieszka tam na razie sam i panoszy sie strasznie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA jeśli chodzi o dom...Mój osobisty termin nie udał się
Czyli, że jesteśmy po terminie
Może w ten weekend...?
A może w następny
Coraz więcej rzeczy mamy przewiezionych - przed nami ostatni krok, czyli pierwsze spanie na swoim... No więc może w ten weekend...???
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAle ja tu już długo nie pisałam....
Mieszkamy od ....pół roku
Szok...
I wiecie co? Chyba rozumiem, dlaczego aktywność wielu forumowiczów kończy sie w momencie przeprowadzki - Nie ma już budowy. Jest dom.
Śmieszą mnie trochę niektóre wpisy - te dylematy dotyczące ułożenia płytek, czy koloru klamek. Tak w zasadzie to wszystko jest nieważne. Nie ma znaczenia jakie wybrałam meble i kolor ścian.
Chodzi o atmosfere i anstawienie do tych (tylko?) czterech ścian.
Mieszka sie doskonale.
Dziwi mnie, że minęło tyle czasu od przeprowadzki a jednocześnie czuję sie jakbym tu była od zawsze.
Moje miejsce po prostu
Komfort "nicniemuszenia" jest ogromny: Robię tylko to co Ja i moja Rodzina uważamy za słuszne.
Przeszły już pierwszotygodniowe tłumy gości, zaglądanie w każdy kąt.
Teraz już jest zwykłe życie. Pracujemy, mieszkamy, cieszymy sie życiem.
i choc finansowo jesteśmy wyeksploatowani totalnie (i conajmniej do września tak będzie ) to i tak nic nie przytłumia radości z DOKONANIA tego, czego dokonalismy.
Choc droga długa i wyboista
Stan domu: wciąż wiele rzeczy czeka na swój czas: w większości pomieszczeń mam żyrandole a'la żarówka, ale jakoś tego nie widzę
Łazienki czekają na jakies koszyki, półeczki... Gdzieś jakiś dywan, gdzieś jakis obraz... Ogród to rozkopana ziemia, kępki trawy na niej i jakieś betonowe płyty chroniące przed zakopaniem... Ale wszystko to z czasem.
Całe życie przed nami...
Z układu funkcjonalnego jestem PRAWIE całkowicie zadowolona - podoba mi sie to że dom jest z poddaszem - dzięki temu dół jest otwarty, ma sporą powierzchnię rodzinną i gościnną, natomiast góra jest nasza osobista, sypialniana. jedyny slaby punkt, jaki do tej pory odkryłam to problem suszenia prania - pralkę mam na dole, pranie wieszam u góry na balkonie ( co niejest straszne, bo ściągam je i rzucam do garderoby od razu) ale problempojawia sie w czasie deszczu lub w zimie, kiedy suszarki rażą mnie w oczy mieszkaniu...
Pracuję nad rozwiązaniem w każdym razie
No ale...nie ma tak, żeby wszystko było idealnie, co?
Podsumowując- jest dobrze.
Wszyscy którzy budujecie - trzymajcie sie i nie dajcie się, bo warto!
Bardzo gorąco pozdrawiam i dziękuję tym, którzy w tej drodze nas wspierali!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych