Znalazłam to forum przypadkiem, choc nie dotyczy mojego problemu moze w moim ktos cos wniesie. Golebie to pol biedy. Kupilam mieszkanie, ogladalam je w marcu, teraz weszlam odbierajac klucze i myslalam ze dostane zawalu. STADO MEW !!!!!!!! mam ogromny 70 metrowy taras na ostatnim pietrze apartamentowac nad samym morzem - CALY ZA.....SRANY !!!!!!!!!!!!!! CALY !!!!!!
plama przy plamie, ze 3 gniazda-bo maja super miejsce w kominach wentylacyjnych, 10 "malych" pisklakow i stado MEGA ogromnych matek latajacych nad sama glowa! Lataja tak jakby chcialy w twarz wcelowac. Wystraszone swoimi malymi sa zagrozeniem dla nas samych. lataj jak opetane chcac wydziubac oczy lub trafic w glowe. To jest masakra. Nie wiem jak spoldzielnia,bo dopiero zajelam sie tematem. Ale sadze ze nic, bo ten stan jest widac od dawna.Siano na tarasie, biale wyzarte plamy, kupa na kupie....i te opetane mewy! A juz o skrzeku, darciu sie! nie wspomne.RATUNKU!!!