Pracuje przy budowie statkow i jako takie pojecie mam o wplywie powietrza czy morskiej wody na stal ( o agresywnosci wody morskiej nie bede rozwodzil sie).
Moim zdaniem to przerost formy galwanizowac stalowe elementy konstrukcji ogrodzenia. Jedynym argumentem byloby uzycie materialu (kiepskiej jakosci) z nie pelnego preta, a dmuchanych elementow (profil zamkniety) o cienkiej sciance.
Podejrzewam jednak, ze o ile kogos stac na cynkowanie to tym bardziej stac go na uzycie nie imitacji a pelnego preta.Istotna jest prawidlowa konserwacja-malowanie, bardzo wazna czynnosc, bo moga powstawac rdzawe zacieki i dewastowac powierzchnie dolna ogrodzenia np klinkier.
Zreszta wystarczy spojrzec na stare niemieckie cmentarze, czesto groby sa ogrodzone pieknym rekodzielem, mimo ze maja 200 lat nadal stal jest w niezlym stanie- mimo braku konserwacji od wielu lat (pewnie od zakonczenia wojny).