A czemu teraz odliczasz vat za pc?
Nie zrobili tobie tego od razu w 7%, bo chyba sama tej pompy nie montowalas? No chyba ze sie myle![]()
A czemu teraz odliczasz vat za pc?
Nie zrobili tobie tego od razu w 7%, bo chyba sama tej pompy nie montowalas? No chyba ze sie myle![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Jeśli chodzi o montaż samej PC - stawka VAT wynosi obecnie 22%
(jeśli jest to montaż PC i instalacji wewnątrz - stawki są podzielone na 7 i 22%):
http://interpretacje.tmxp.pl/Podatek...budowlane.html
http://interpretacje.tmxp.pl/Podatek...budowlane.html
Natomiast sama PC (zakładamy, że bez montażu) - w VZM niestety nie można jej wykazać:
29.23.13-73.90 urządzenia sprężarkowe, w których skraplacze są wymiennikami ciepła - pozostałe, gdzie indziej nie wymienione
29.23.13-75.00 pompy cieplne absorpcyjne
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Witam. Mam pytanie. Razem z mężem zrobiliśmy remont piętra w domu jednorodzinnym należącym do moich rodziców. Faktury Vat braliśmy na siebie. Chcemy odliczyć Vat od tych materiałów. Sprzedawca w sklepie poradził nam, aby jedno z rodziców napisało oświadczenie, że nieodpłatnie wynajął nam te pomieszczenia które my wyremontowaliśmy. Czy z takim oświadczeniem zwrócą nam podatek?? Może doradzicie jakieś inne rozwiązanie. Dziękuję
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Tak naprawdę, skoro tam mieszkacie to zawarliście ustną umowę użyczenia.
Niestety, dla US to trochę za mało więc można spisać coś takiego (link do wzoru na dole strony):
http://umowy.wieszjak.pl/inne-umowy/...uzyczenia.html
Umowę należy spisać z obojgiem rodziców (o ile oboje są (byli) współwłaścicielami). Jeśli nie to z jedynym właścicielem (ojciec lub matka).
PS. skutków podatkowych (czyli np. w PCC lub PIT) taka umowa nie rodzi.
Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Jeszcze raz dziękuję. Ja dostałam od mojej mamy gospodarkę w akcie darowizny, ziemię, zabudowania i dom. Czy poniosę jakieś konsekwencje, jeżeli w pitcie napiszę, że remontowałam mój "nowy dom", a tak naprawdę remontowałam piętro u rodziców. Mama przepisała na mnie gospodarstwo w kwietniu 2009. W zeszłym roku zmieniała dach na tym odpisanym mi domku i nie rozliczała podatku, czy ja będę mogła go odliczyć w tym roku?? Dziękuję z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Wszystko odbywa się w jakiejś ustalonej przestrzeni czasowej.
Zbierając do kupy Wasze informacje:
- dysponujecie 2 tytułami prawny (umowa użyczenia budynku mieszkalnego oraz prawo własności gospodarstwa rolnego).
Zasadniczo, aby mieć święty spokój i czyste sumienie, powinno się wykazać f-ry w komplecie z budynkiem, który faktycznie był remontowany. Taklie jest moje stanowisko.
Piszesz, że mama remontowała drugi budynek w 2008 roku. Na kogo są faktury? Podejrzewam, że na mamę więc to ona może złożyć wniosek + swoje f-ry (VZM to nie PIT i nie ma tu rocznej cykliczności narzuconej ustawą). Jeśli faktury dot. dachu (te z 200są na Ciebie to nie możesz ich wykazać w "zestawie" z gospodarstwem (nie byłaś jeszcze wtedy właścicielem). A czy mogłabyś je wykazać w połączeniu z użyczonym budynkiem? Teoretycznie tak (o ile umowa użyczenia będzie na tyle szeroko skonstruowana, że tego typu roboty będą Wam na jej podstawie dozwolone) i Wasze sumienie Wam na to pozwoli
.
Co do ewentualnego wniosku mamy - może pojawić się problem (sygnalizowany przez m.in. belladonnę) braku tytułu prawnego w momencie składania wniosku (czyli w chwili obecnej). Niektóre US przyjmują taką dziwną teorię, wysnutą z interpretacji dot. zakupów przed uzyskaniem tytułu prawnego - stoją na stanowisku, że wniosek z zakupami sprzed uzyskania tytułu prawnego można złożyć, o ile w dniu składania wniosku podatnik dysponuje stosownym tytułem prawnym (to tak na marginesie). Chyba, że (co wielce prawdopodobne) mama ma zapisaną służebność i wtedy US się nie przyczepi.
Dostępne w wersji mobilnej
Wszystkie interpretacje idą w kierunku, że tyt, prawny ma być na dzień składania wniosku, a nie dzień poniesienia wydatków. Bo w ustawie jest zapis, że przysługuje prawo do zwrotu jeśli osoba POSIADA tyt. prawny do budynku (lokalu) mieszkalnego, czyli ma posiadać w chwili starania się o zwrot VAT, a co za tym idzie w dniu złożenia wniosku (oraz faktury VAT, ale z jaką datą to już nie wiadomo). Reasumując jeśli składasz VZM 10 września 2009 i masz umowę użyczenia zawartą 9 września 2009 to możesz się starać o zwrot VAT z faktur od 1 maj 2004 do dzisiaj... hm... absurdalne, ale tak jest... te nasze luki prawne![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Są interpretacje (np dyrektora IS w Poznaniu, ośrodek zamiejscowy w Pile i dyrektora IS w Warszawie).
Szczególnie ta warszawska porusza fakt, ze osoba po sprzedaży odzyskuje pieniądze z zainwestowanych nakładów, a celem tej ustawy jest też pomoc państwa, więc jeśli osoba odzyskała zainwestowane pieniądze to dlaczego państwo ma jeszcze pomagać (chyba naan5 ją tutaj wklejała)?
Ok, też znam przypadek z innego forum kobiety, która odzyskała VAT od 2 mieszkań, jednego które miała i drugiego które sprzedała... ale dołączyła do wniosku tylko akty zakupu tych mieszkań, więc wprowadziła w błąd organ podatkowy, iż posiada obydwa mieszkania. A ustawa mówi, ze zwrot się należy jak osoba POSADA tyt. prawny, więc nie dołączenie aktu, z którego wynika, że osoba już nie posiada tyt. prawnego na dzień składania wniosku, jest stwierdzeniem nieprawdy, za co ponosi odpowiedzialność składający, a US może do wniosku jeszcze wrócić, poza tym akty notarialne też tam trafiają, więc....![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Zgadza sie,masz racje. Jest tylko jeden ale.
Wniosek o zwrot vatu trafi do jednej komorki w US, a akt notarioalny do innej. Tym samym jest malo prawdopodobne ze w przeciagu najblizszych pieciu lat oba te fakty zostana skojarzone. Co jednak nie znaczy, ze taka sytuacja moze sie nie zdarzyc.
Taka sytuacja nie dotyczy tylko US, ale i innych urzedow, bankow, itd. Mam tutaj na mysli przeplyw dokoumentow i informacji poprzez rozne komorki w jednej instytucji. W w/w opisanej sytuacji moze to byc i korzystne,ale w wielu innych przypadkach jest to bardzo klopotliwe.
Dostępne w wersji mobilnej
Nie do końca jest tak. A co w przypadku, gdy odzyskujesz vat, a następnie sprzedajesz nieruchomość? Efekt jest ten sam, odzyskujesz, wg Twoich argumentów, podwójnie: zarówno od państwa jak i w cenie sprzedaży. Ale przecież możesz tak zrobić. Żaden przepis ustawy z 2005 r. tego nie zabrania. Co więcej, przepisy te nie wskazują wprost, że w dniu złożenia VZM-u masz być właścicielem nieruchomości. Ustawodawca nie sprecyzował czy ma ono być w momencie składania wniosku, czy wystarczy aby tak było w momencie poniesienia wydatków. Jest tylko napisane, że ma taki dokument posiadać- nie pisze, że w dniu składania wniosku ma być on jeszcze ważny.Napisał belladonna
Gdyby przyjąć Twoją argumentację, to albo:
- podatnik nie mógłby nigdy już sprzedać swojej nieruchomości, bo odzyska w cenie sprzedaży również zapłacony vat (na to jednak brak przepisu, więc administracja skarbowa nie może tego zabronić)
albo
- musiałby dokonać w momencie sprzedaży nieruchomości swoistej jednorazowej korekty i zwrócić całą kwotę uzyskaną z us, a przecież tak się również nie dzieje.
Reasumując, ustawodawca nie uzależnił częściowego zwrotu vat od tego co, po poniesieniu wydatków remont lub budowę na nieruchomości stanowiącej prywatny majątek podatnika, dzieje się z nią dalej. Warunkiem jest poniesienie wydatków na określone materiały, posiadanie na siebie faktur vat i prawa własności, moim zdaniem, w momencie dokonywania tej inwestycji.
Dostępne w wersji mobilnej
W tym problem, że to kolejny niedopracowany przepis. Ustawodawca napisał że osoba ma posiadać tytuł prawny tylko sęk w tym że nie określił " na kiedy" ma go posiadać. I stąd te różne interpretacje. U mnie w US zwracają Vat osobom które już sprzedały nieruchomość. Kiedyś NUS stwierdził, że nie ma podstaw do odmowy takim osobom zwrotu skoro w czasie kiedy byli właścicielami dokonywali wydatków remontowych, to czemu mieliby ich nie odliczyć.
Poza tym argumentacja że nakłady poniesione na remont czy budowę zostały już odzyskane w cenie jaką wzięło się za nieruchomość jest trochę słaba. A jak US miałby to udowodnić. Zawsze ktoś moze powiedzieć że on wcale nie odzyskał przy sprzedaży tego co np: włożył w remont bo np: z powodu sytuacji życiowej musiał szybko sprzedać nieruchomość w związku z tym musiał sprzedać taniej bo nie mógł już czekać dłużej na kupca....
No chyba że ministerstwo finansów zajmie się tym kiedyś i przepis doprecyzuje.
A co do sprawdzenia czy ktoś nieruchomość sprzedał to wcale nie trzeba latać po innych działach. Owszem akty wpływają do innej komórki ale są przez nią wprowadzone do bazy danych i akurat w moim us osoby robiące vzm-y mają dostęp do tego programu i mogą zerknać czy dany człowiek czegoś nie sprzedał.
Dostępne w wersji mobilnej
art. 3 ust.1 ustawy o zwrocie osobom....mówi:
"Osoba fizyczna ma prawo do zwrotu części wydatków poniesionych na zakup materiałów budowlanych w związku z...."
a kiedy nabywa prawo do zwrotu? ano wtedy jak złoży wniosek VZM, bo jak go nie złoży to praw do zwrotu nie nabywa.
art. 4 ust. 2
"Prawo do zwrotu, o którym mowa w art. 3 ust. 1, przysługuje, pod warunkiem że osoba fizyczna posiada....."
Czyli osoba nabywa prawo do zwrotu składając VZM, a żeby jej to prawo do zwrotu przysługiwało to m.in. powinna posiadać pozwolenie na budowę, bądź tyt. prawny...
Dlatego tak to jest analizowane, że te dokumenty powinno się posiadać w momencie składania wniosku.....
Owszem było poruszane, czy osoba po otrzymaniu zwrotu i sprzedaży mieszkania (lokalu) powinna oddać zwrócone pieniądze, ale właśnie nie ma podstawy prawnej, aby miała to zwracać... i ciągle moja dyskusja ma na celu wytykanie absurdów rodzących się z tej ustawy i nic poza tym.
Osobiście nie zgadzam się z interpretacją, że limit dotyczący okresu pięcioletniego ma obowiązywać z 1 wniosku (wg ceny metra, jaka obowiązywała w 1 wniosku).... zapis jest taki:
"Limity kwoty zwrotu obliczone zgodnie z zasadami określonymi w ust. 5 i 6 dotyczą okresów pięcioletnich liczonych od daty złożenia pierwszego wniosku, o którym mowa w art. 5 ust. 1".
bo... okresy pięcioletnie mają być liczone od daty złożenia 1 wniosku.... a limity? liczone wg zasad ust.5 gdzie jest mowa o cenie metra zmiennej. "Limity kwoty zwrotu LICZONYCH od daty złożenia..." no chyba limity kwoty zwrotu liczone, a nie liczonych... skoro ten zapis by miał mieć związek z limitem. Limit ma być określony wg zasad ust. 5, a ten zawiera zapis:
"ceny 1 m2..... ostatnio ogłoszonej przed kwartałem złożenia wniosku o dokonanie zwrotu".... więc nie wiem skąd pomysł w jednej interpretacji, że ustawa nie dopuszcza zmiennej ceny. Według mojej interpretacji dopuszcza, bo w okresie pięcioletnim można złożyć 5 wniosków i każdy kolejny wniosek będzie złożony wtedy kiedy obowiązuje cena ostatnio ogłoszona przed kwartałem złożenia wniosku (a ta cena obowiązująca zmienia się co kwartał i jest inna w chwili składania tych kolejnych wniosków))
Dodatkowo też podkreślę, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia...![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Punkt widzenie zawsze zależy od punktu siedzenia
Owszem ustawa mówi ze trzeba posiadać tytuł prawny do nieruchomości a odoba która nieruchomość sprzedała z punktu widzenia prawa tego tytułu nie posiada. Tylko tak przy każdym wniosku pracownicy US mają sprawdzać czy podatnik jeszcze te nieruchomość posiada?
A absurdów w prawie to mamy dużo
Chociażby przy tych vzm-ach- te wszystkie umowy użyczenia spisywane między dziećmi-rodzicami, wnuczkami-dziadkami tuż przed złozeniem wniosku z jakąś wsteczną datą (tak na wszelki wypadek oczywiście) przecież to też lipa. Moim zdaniem powinno być odrazu w ustawie napisane że zwot należy się za wydatki na własny cel mieszkaniowy i wtedy trzeba by posiadać akt własności.
Ale to już nie od dziś tak jest w tym kraju, że zamiast solidnie popracować nad przepisami to się uchwala cokolwiek, a potem praniu się patrzy czy to ma ręce i nogi.
Dostępne w wersji mobilnej
Ojej, we mnie się aż gotuje, jak właściciel domu (akt własności ziemi) musi donosić coś, z czego wynika, że ma dom na tej ziemi (a przecież z punktu widzenia prawa cywilnego, kto ma grunt, to wszystko co na tym gruncie się znajduje jest jego), a inny dołączy umowę użyczenia (wielokrotnie o takiej treści, że ręce opadają) i jest wszystko ok... po prostu to jest CHORE!
naan5, a e-deklaracje? to jest dopiero niewypał... a w 2010 mają być też dopuszczone PITy-36 (bez podpisu)... to będzie dopiero REWELACJA![]()
Dostępne w wersji mobilnej