no....., jak za darmo....., a opróżnione butelki?Napisał e-Mandzia
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Likier z kukułek
Do butelki po kubusiu wsypujemy cukierki (kukułki wedlowskie) i zalewamy spirytusem tak do 5-10 cm od góry. Jak ktoś woli słabszy trunek, to można zalać wódką.
Musi postać z miesiąc, żeby cukierki się rozpuściły i żeby się przeżarło.
Dla niecierpliwych: można cukierki pokruszyć tłuczkiem do mięsa, ale trzeba je przykryć folią, żeby po całej kuchni nie zbierać.
niepoprawny optymista
Dostępne w wersji mobilnej
A to się robi dosyć prosto. Trzeba nazbierać orzechów włoskich. Mniej więcej w połowie lipca. Wewnątrz ziarna nie powinno być wodnistego soku tylko takie mleczko konsystencji śmietanki, ale nie może być jeszcze zdrewniałej skorupy. Orzechy umyć i pokroić w plasterki (koniecznie w gumowych rękawiczkach bo bardzo farbują i to się nie daje zmyć) wsypać do słoja do ok 3/4. Potem zalać wódką, ewentualnie spirytusem z wodą ale nie powinno to mieć więcej niż 60%. Do tego dodaje się miodu, na litr objętości słoja, mocno czubatą łyżkę. Można cukier ale z miodem lepsze. I powinno postać. Pół roku na bidę starczy, po roku jest już całkiem ok. Zlać, przefiltrować przez watę i rozrabiać z czystą wódką w proporcjach wedle uznania. Ja daję 1 do 4, ale są i tacy co wolą 1 do 10Napisał AXENTY
Jeszcze mała uwaga co do wiśniówki. Jak się da wszystkie wiśnie z pestkami to za bardzo migdałowe wychodzi i głowa potem boli. Jak wszystkie wydrylowane to ciut mdłe. IMHO optymalnie jest 3/4 drylowanych i 1/4 z pestkami
Dostępne w wersji mobilnej
a że się dopytam (moja 1 nalewka, macie jakieś sprawdzone ulubione łatwe sposoby na maliny ??
bo wczoraj zalałem 1kg malin, 1 litrem spirytusu, i niby po dwóch tygodniach mam odlać płyny, a maliny zasypać cukrem, po tygodniu wymieszać i odfiltrować
ale przyznam się że się boje bo co jak co ze słoika idzie specyficzny zapachto normalne ??
HEj ho, hej ho, śrubki by się wkręciło ...
Dostępne w wersji mobilnej
Ale jaki? Powinno pachnieć malinami i alkoholem.Napisał zzZZzz
BTW maliny zalewam wódką (IMHO mniej ścina owoce i lepiej wyciąga smak, zapach i kolor) trzymam 6-8 tygodni, zlewam, zasypuje cukrem po 3-4 tygodniach zlewam, odciskam, mieszam z tym co zlałem pierwsze, filtruje i dodaje spirytus, żeby miało ok 40%. Potem powinno jeszcze trochę postać. Im dłużej tym lepiej. Zwykle z sierpniowego nastawu to w okolicy świąt uznaję że jest ok. Można wypić wcześniej, nawet po miesiącu ale warto poczekać.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Raczej zalewam tak żeby były przykryte, ja bym dolał. Ale nawet nieprzykryte nie powinny się zepsuć, zwłaszcza jeśli są zalane spirytusem. Spirytus paruje na tyle intensywnie że nawet w samych oparach owoc się nie zepsuje. Np robi się taką wódkę "wisielec"
W słoju nad spirytusem zawiesza się na nitkach pomarańcze, brzoskwinię, gruszkę czy inny owoc. Owocek stopniowo się zsycha i oddaje swój aromat do spirytusu, po kilku tygodniach tylko rozcieńczyć wodą, ewentualnie dosłodzić. Z owocu robi się pokurczona mumia, ale żadnej pleśni tam nie ma.
Dostępne w wersji mobilnej
Malinówk zrobiona, wiśniówka zrobiona (już nawet część wypita![]()
![]()
)
Jeszcze zrobiłam taki zajzajer z malin, wiśni i jeżyn. Dobre toto.
Ale do rzeczy.
Mam jeszcze 10 litrow spirytusu. Chcialam zrobić pigwowkę. Robił ktoś?
Dostępne w wersji mobilnej
A i owszemNapisał madd
![]()
0,5 kg pigwy , umytej pokrojonej w pastry (trudno) lub w ćwiartki (łatwiej), koniecznie usunąć pestki.
Zasypać pigwy ok szklanką cukru i zalać 0,5l spirytusu
Cała filozofia , zakręcić szczelnie słoik, ja używam takiego 2 litrowego od kiszenia ogórów, po ok miesiącu - można pić
![]()
choć z zasady podczas próbowania znika ćwiarteczka![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Bardzo dziekuje
Będe robić
Dostępne w wersji mobilnej
smacznego![]()
a.....jak lubicie troszke bardziej lajlowe trunki, to proponuję cukier zagotować ze szklanką wody ostudzić i dopiero zalać nimi pigwy.
Bez wody jest naprawdę mocne![]()
Dostępne w wersji mobilnej
U nas powiadaja tak
Byle co - byleby sponiewieralo![]()
Wisniowke w tym roku kazalam bardziej rozcienczyc, bo w zeszlym - tak mi sie przynajmniej wydawalo - byla za mocna.
No i chlop tak zrobil. Jakas taka za slaba wyszla![]()
![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
maliny po malinówce dałam do słoika - są pyszne i można je dodawać do deserów lodowych
Polecam imbirówke -rozgrzewa ,że hej![]()
ok 30dkg imbiru w cukrze ( ja kupuje w warzywniaku na wagę ) pokroic i zalać 1/2 l wódki .....po ok 2 tyg można sie rozgrzewać![]()
Dostępne w wersji mobilnej
kapka wanilii, troszkę kakao i prawie jak BaileysNapisał iza mama gabora
![]()
![]()
ale prawie robi różnicę![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Advocata to się chyba z żółtek jajek robi , nie z mlekaNapisał iza mama gabora
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej