Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBudowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBudowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPana od położenia więźby już mieliśmy zamówionego, lecz chcieliśmy skończyć murować ściany wewnętrzne wraz z kominami, lecz przyjechał na inspekcję i jak zobaczył że już zaczęliśmy murować wewnętrzne bardzo się zdenerwował i zmartwił, powiedział że mamy natychmiast przerwać murowanie bo jemu będą przeszkadzać ścianki działowe, pooglądał i wkońcu stwierdził że sobie poradzi że nie jest aż tak żle. Kazał zamawiać drewno
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych28 sierpnia 2009 przyjechało drewno mieliśmy do wyboru wybrać więźbę malowaną lub 3 tysiące zł droższą lecz ciśnieniowo impregnowaną. Nie wiedzieliśmy co zrobić bo to jednak dodatkowe koszty ale nas namówili wkońcu dom się buduje raz na całe życie i potem tego nie zmienię więc wybraliśmy ciśnieniowo impregnowaną, jak nam Pan od więźby położył ją na dachu stwierdził że jest bardzo dobrze zimpregnowana, pytał z jakiego tartaku ją braliśmy bo rzadko bardzo rzadko się zdarza żeby była tak głeboko zimpregnowana. No cóż nie powiem że byliśmy z tego powodu zadowoleni
zobaczcie drewienko
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych15 tydzień budowy
31.08.2009 - 7.09.2009 ten tydzień należał do więźby
w sumie to 7-mego przyjechali tylko przyciąć krokwie bo już wszystko było gotowe, uwinęli się szybciutko wykonali kawał dobrej roboty, jesteśmy z nich baaardzo zadowoleni brawa dla wykonawców więźby należy im się puchar
oto relacja jak domek nabrał kształtów
Na następny dzień pojechaliśmy do castoramy i kupiliśmy metalowe wsporniki hmm chyba tak to się nazywa hihi aby wzmocnić każdą krokiew - zobaczcie
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBudowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych16 tydzień budowy który składał się z trzech dni roboczych - zaczął się od środy do piątku od 9.09.2009 - 11.09.2009
w ciągu tych 3 dni dalej murowali kominy, obmurowali murłaty, wymurowali szczyty, wkońcu było widać klinkier na kominie, urosła też troszkę ścianka działowa ale również wydrzeniem był przyjazd telewizji, chcieli wywiadu, lecz mój mąż absolutnie się nie zgodził, tata poszedł udzielił wywiadu po czym mąż oznajmił telewizji że nie zezwala na puszczenie tego materiału bo on jest tu właścicielem i niech sobie jadą na inne budowy jak ich ktoś wpuści, powiedział im co myśli o telewizji publicznej i czym oni powinni się zająć, o sytuacji w kraju itp ja oczywiście kibicowałam mu cała sobą i uznałam że skoro sobie nie życzy niech odjeżdzają nie będą się na nas wzbogacać
Zobaczcie foteczki z tego tygodnia
nasz klinkier
mój tata z pieskami
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOSTATNI 17 TYDZIEŃ BUDOWY DOMU
huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaa
Nie sądziłam, że kiedykolwiek to napisze: NASZ DOMEK ZOSTAŁ WYBUDOWANY !!! - O LUDZIE MAMY WŁASNY DOMEK NASZ KOCHANY, WSPANIAŁY, NIE WIERZE POPROSTU NIE WIERZE
DZIĘKUJEMY TOBIE PANIE JEZU !!!
Ten tydzień składał się z 5 dni roboczych od 14.09.2009 - 18.09.2009. Ostatni tydzień murarki oczywiście, panowie skończyli murować ściany, kominy, oszałowaliśmy i zalaliśmy również 2 słupy pod schody, dokończyliśmy również drenaż, mój kochany mężuś musiał odkopać rurę która odprowadzała wodę, namachał się biedny ohhh namachał tą łopatą, przyjechała również dachówka, odbiliśmy deski z sufitów i z zewnątrz domu i ogólnie zaczęło się sprzątanie wokoło domu które zresztą trwa do dziś hah
ZOBACZCIE FOTECZKI
serduszko zrobione na wieki przeze mnie dla mężusia
serduszko zrobione przez mężusia na wieki dla mnie
łazienka
łazienka
pokój nad salonem
pokój nad kuchnią
pokój nad kuchnią
pokój nad kuchnią
pokój z garderobą
salon
salon
salon
salon
kuchnia
widok na garderobę
garderoba
widok z garderoby
pokój nad wiatrołapem
pokój nad wiatrołapem
łazienka
pokój nad salonem
pokój nad salonem
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDachóweczka już przyszła a wy nie wiecie jaka otóż zacznijmy od tego że przeczytaliśmy wiele forum, mnustwo wypowiedzi która dochówka jest dobra która najlepsza itd itp, nie wiedzieliśmy komu wierzyć, kogo słuchać, chciałam razem z mężusiem dachówkę czarną czarną jak smoła ale z połyskiem chcieliśmy aby błyszczała jak gwiazdka na niebie, na początku chcieliśmy dachówkę Roben-a czarną ale jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że Roben nie ma dachówki czarnej ale czarno - brązową, też pięknie się błyszczy, ale niestety nie jest ładna, powiem aż tak brutalnie bo byłam na jednej budowie i taka Pani miała założoną właśnie tą czarno-brązową dachówkę Robena na dachu i rzeczywiście błyszczała się bardzo ale te prześwity no wyglądała dziwnie ani to brąz ani czarny, a ponieważ ja nienawidzę koloru brązowego to odrazu byłam na nie, mąż również wolał pełną czerń więc niestety musieliśmy zrezygnować z Robena pomimo jego bardzo atrakcyjnej ceny.
Szukaliśmy dalej, wkońcu po konsultacjach w hurtowniach i tak naprawdę po namowie mojego taty wybraliśmy, wybraliśmy dachówkę z najwyższej półki, wiem że to był dobry wybór ale jak trzeba było za nią płacić to aż mnie skręcało miałam świadomość że jest duuuużo droższa ale nikt nie miał wątpliwości że jest również najlepsza. Wyszło drożej ale i tak mieliśmy szczęście, ponieważ teraz były bardzo duże promocje na nią więć mamy czarną, błyszczącą, z dwóch stron oblewaną dachówkę
CREATON PREMION - Czarną Glazurowaną Kryształową
huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaa
zobaczcie jakie cudo
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZapomniałam o oknach. Wybraliśmy okna VELUX czarne z otwieraną górną klamką
Nie wspominałam o tym wcześniej, ale dołożyliśmy jedno okno na poddaszu, chodzi mi o okno dachowe Według projektu są 3 okna jedno w łazience i 2 w pokojach nad kuchnią i salonem, a my dołożyliśmy również okno do pokoju nad wiatrołapem - a dlaczego ? bo ten pokój jest zbyt ciemny z samym balkonem i radzę każdemu kto buduje ten domek aby wstawił tam okno, naprawdę uwierzcie teraz jest idealnie
teraz mamy 4 okna dachowe zobaczcie zmiany na projekcie
co do kominiarza to nie dawaliśmy żadnych trepów na dach tylko kupiliśmy 2 wyłazy wstawiliśmy nad kominami te 2 okienka i wygląda to zgrabnie ładnie praktycznie i wyszło nawet trochę taniej
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDachóweczkę już mieliśmy, domek został wybudowany, więźba była, no to trzeba znaleźć wykonawców do położenia dachówki. Oczywiście o takim wykonawcy myśleliśmy już wcześniej, gdy załatwialiśmy naszego pana od więźby, zdradził nam że ma znajomego, który kładzie dachówki, że w sumie zawsze robią razem, ale oczywiście to od nas zależy i możemy sobie wybrać kogoś innego.
Wiele osób nam mówiło, że najdogodniejsza jest sytuacja, gdy facet, który robi więźbę zna faceta od dachówki, ponieważ jeden na drugiego nie narzeka, współgrają ze sobą, maja doświadczenie w wspólnej pracy itd. więc tak szczerze mówiąc odrazu się ucieszyliśmy tym faktem że jest ktoś taki polecony.
Zadzwoniliśmy do tego pana - zgodził się, lecz powiedział, że on robi troszkę drożej bo wie, że robi dobrze i się ceni, no trudno powiedzieliśmy sobie przynajmnij fachura hah.
To jeszcze nie koniec - pan od dachówki planowo miał przyjść już pod koniec sierpnia, ale nasi budowlańcy zbyt pomału robili, co więcej drzewo przyszło o tydzień za późno i na dodatek pan od więźby przesunął termin z sierpnia na wrzesień więc wszystko się tak potoczyło, że Pan od dachówki miał przyjść zaraz po więźbie czyli 7.09.09 ale potem stwierdziliśmy, że nie dobrze jest gdy dwie ekipy wykonawców sobie nawzajem przeszkadzają, więc czekaliśmy do 18.09.09 aż murarze skończą i wtedy chcieliśmy zaprosić dachówkowego.
Taki był plan więc wszystko ładnie pięknie ALE dni mijały i mijały my dzwonimy po dachówkowego a tu cisza, parę telefonów wykonaliśmy nie odbiera, wkońcu odebrał po paru godzinach, umówił się na spotkanie w danym dniu i o danej godzinie i lipa istny wałek, nie przyjechał, dzwonimy a on że przeprasza i mówi że będzie za 2 dni, bo przedłużyło mu się z dachem i będzie napewno. No to my czekamy te 2 dni dzwonimy a on że najmocniej przeprasza ale tragedia się stała facetowi źle położyli więźbę i muszą ją rozbierać i na nowo dachówkę kłaść że trochę się przedłuży, żebyśmy poczekali jeszcze tydzień, no to my czekamy po tygodniu znowu dzwonimy a on no niestety muszę jeszcze tutaj dokończyć ale zaczynam u was od poniedziałku.
My szczęśliwi, że to już przed zimą się uda zakryć czekamy na ten poniedziałek, umówił się na 12 nadchodzi 12 a tu go nie ma, my dzwonimy cały dzień nie odbiera, na następny dzień również i dopiero po południu odebrał i tłumaczy się że na pogrzebie jest i bardzo przykra sprawa bardzo przykra - no to to rozumieliśmy ale można by było uprzedzić, no dobra kolejny raz się umówiliśmy - miał przyjść w czwartek, ale w środę wieczorem się umówić i spytać o drogę bo już 2 tygodnie czekaliśmy na niego a on nawet nie był na naszej działce i nie wie gdzie to jest, więc nadeszła środa czekamy wieczorem na tel. a on nie dzwoni to my do niego bo już 21 godz. była, dzwonimy a on nawet nie raczy odebrać ja wściekła miałam ochotę go zabić, no to myślimy co tu robić i stwierdziliśmy że zadzwonimy do tego od więźby co on za ściemniacza nam tu podrzucił.
Dzwonimy ten od więźby odebrał odrazu i pytamy co jest grane panie poleciłeś nam faceta który jakiś dziwny jest cały czas ściemnia, że od 2 tygodni na niego czekamy itd a on nam mówi wiecie co ja z nim dzisiaj rozmawiałem i on mi mówił że jemu jest głupio, cholernie głupio że tak was zwodzi, że to nie jest jakiś ściemniacz tylko porządny rozsądny facet ale 1 raz mu się taka sytuacja zdarzyła, że takie niepowodzenia na tamtej budowie ma, że musieli ściągnąć całą więźbę i na nowo kłąść wszystko i facet mu nie zapłaci jak nie skończą, żebyśmy się nie martwili bo on napewno przyjdzie i nam położy to przed zimą.
Ja juz zgłupiałam nie wiedziałam czy mu wierzyć pretensje mieliśmy dlatego bo przecież trzeba uprzedzić o takich rzeczach, że coś wyskakuje a nie że tel. nie odbiera przez pół dnia albo w ogule a tu człowiek na budowie czeka jak głupi pół dnia na niego. Najgorsze było to że nie mieliśmy żadnego fachowca do dachu, dlatego miał nas w szachu a naprawdę ciężko jest znaleźć z dnia na dzień, bo każdy chce zakryć dach przed zimą i terminy gonią każdy naciska itd.
Szczerze mówiąc troszkę nas uspokoił ten od więźby no i czekaliśmy mieliśmy do tego zadzwonić na następny dzień czyli w czwartek i umówione było przez tego od więźby bo to on z nim gadał nie my że w piątek rusza do roboty. Miał się poprostu w piątek zjawić na budowie, oczywiście nadszedł piątek a tu dupa, faceta nie ma, my do niego dzwonimy a on że jeszcze nie skończył tego dachu i niestety musimy jeszcze poczekać tydzień !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
co ?????????????????? tydzień no to są istne jaja, myślałam że go rozszarpie, my z pretensjami a on że 2 chłopaków mu się rozchorowało i nie da rady inaczej.
Skończyło się na tym że umówiliśmy się na ten przyszły tydzień, ale po odłożeniu słuchawki ja powiedziałam o nie koniec tego 3 tygodnie będziemy czekać a on znowu nas zleje, mówie mężowi że czuje że on nam tego dachu nie położy, nie wiem czemu ale nie, mówie mężusiowi i tacie że trzeba szukać kogoś innego.
Fajnie się mówiło ale gdzie teraz znajdziemy kogoś hmmm wpisałam ogłoszenie na stronie szukajfachowca.pl coś takiego i wyobraźcie sobie że zaraz parę osób odpisało że od zaraz są chętni nie ma problemu, mają referencje i cenowo też tańsi, więc ja podniecona i przeszczęśliwa odpisuje umawiam jednego drugiego i trzeciego na spotkanie, aby przyjechał na działkę i określił koszty bo oni zawsze podają cenę a potem jak widzą to ojjjjjj to bardzo skomplikowany dach to jednak cena będzie niestety wyższa.
Wyszło na to że umówiłam jednego gościa który był z miasta obok na poniedziałek w południe, ale jakiś dziwny cwaniaczek się wydawał więc po odłożeniu słuchawki dzwoniliśmy dalej, odebrali goście z miasta położonego ponad 4 godz. drogi od nas, mówili jakimś dziwnym głosem jakby pijani, niby mieli referencje i wszystko dla nich wydawało się bez problemu, hmm okazali się że byli góralami i z tąd ten dziwny głos ale i tak nam coś nie pasowało, jednak bardzo chętni i cenowo atrakcyjni powiedzieli że wszystko się zrobi nie ma problemu przyjada i w 10 dni skończą.
To było jak miód na nasze rany i tak chcieliśmy mieć to już za sobą że się zgodziliśmy, jednak problemem okazał się nocleg, poniewaz panowie nie mają się gdzie podziać, a jedynym miejscem które my mogliśmy zaoferować była budowa w wykuszu tam gdzie wcześniej murarze jedli sobie posiłki mieli mieć łóżka polowe i tam spać, powiedzieli że muszą to przemyśleć i oddzwonią.
My po odłożeniu słuchawki zadzwoniliśmy do 3 wykonawcy, bardzo miły, cenowo równiez atrakcyjny umówił się na spotkanie powiedział że cały sprzęt wyciągarkę, rusztowanie itd ma ( w sumie się okazało że wyciągarkę wypożyczy ) żeby się nie martwić, że chce zobaczyć tą budowę w niedzielę czyli następnego dnia i w poniedziałek może już zacząć.
Rzeczywiście nadeszła niedziela na 13 był umówiony na działce, dzwonił wcześniej pytał o drogę przyjechał z żoną popatrzył troszkę przerażało go zrobienie rusztowania bo to jednak z przodu wysoko jest, ale się zgodził powiedział jutro czyli w poniedziałek o 12 przyjeżdzam.
My przeszczęśliwi bo wkońcu ktoś na tą działkę przyjechał 1 osoba w pełni mu zaufaliśmy, ale pamiętaliśmy o tych gościach oddalonych o ponad 4 godz. od nas że oni mieli się zastanowić dzwonimy do nich żeby ich odwołać a oni nam mówią że oni to przemyśleli i jednak nie przyjadą - no to dobrze się złożyło sami zrezygnowali.
Nadszedł poniedziałek godz. 12 mój tata czeka na działce a tu gówno przepraszam ale już nic innego się nie dało powiedzieć NIE PRZYJECHAŁ !!! my w szoku taki fajny facet przyjechał z żoną obiecał wszystko było dobrze a tu co lipa - no cholera jasna, my dzwonimy do niego a on nie odbiera ! CZY WSZYSCY FACHOWCY OD DACHÓWKI TACY SĄ???? CHYBA TAK !! my wściekli wyobraźcie sobie że dzwoniliśmy cały poniedziałek do niego i nic, potem mojego męża brat zadzwonił we wtorek w sumie to dzwonił co 10 minut do południa bateria mu prawie padła i brawo odebrał i mówi że mu się przedłużyła robota bo tam jakiś daszek na ganku miał malutki zrobić i niestety przyjdzie w czwartek dopiero, myślałam że szlag mnie trafi zresztą nas wszystkich każdy był wściekły, po skończonej rozmowie myślimy co tu robić ? no to wymyśleliśmy - dzwonimy jeszcze raz do tych gości z daleka może tym razem się uda, bo temu nie ufaliśmy chociaż obiecywał że na miliard procent zrobi, że jak on obieca to zrobi i takie tam pierdoły.
Dzwonimy do tych z daleka a oni taki tekst a pan dzwonił do nas miesiąc temu ???? a mój tata nie w sobotę 4 dni temu aha no tak kojarzę pana my przyjedziemy nie ma problemu - my w szoku co oni naćpani jacyś czy co - co jest grane ? wkońcu mówią że będą spać na budowie i przyjeżdzają. My skołowani bo to jakaś dziwna głupia rozmowa była, ale nie powiem przeszczęśliwi byliśmy ( bo nie wiedzieliśmy co się dopiero wydarzy to jest masakra! )
Mieli przyjechać w czwartek bo wciąż mieliśmy nadzieję na tamtego bo jednak go widzieliśmy porządny ogarnięty facet a nie jacyś dziwni górale przez tel. więc myśleliśmy że upieczemy 2 pieczenie na 1 ogniu i w czwartek się okaże że ten z miasta obok przyjedzie jednak i będzie można tamtych z daleka odmówić, więc specjalnie umówiliśmy się na czwartek a wyobraźcie sobie że oni już w środę przyjechali już w środę zaczęli stawiać rusztowanie cyk cyk i już z dwóch stron domu stało przygotowane rusztowanie masakra my im trochę nieufaliśmy ale jak tam skakali szybciutko to się w sumie ucieszyliśmy i już powiedzieliśmy sobię że nie bedziemy czekać na tamtego miał swoją szansę i jej nie wykorzystał, więc zostali oni.
Wszytko ładnie pięknie ale jednak nie! dlaczego? otóż niby wszystko szło dobrze ale pogoda zaczęła się psuć oni zmarznięci w tym domu spali tata przyniósł im koce, materace, futrzaki czajnik bezprzewodowy, szklanki, talerze, widelce, lampkę itd żeby jakoś sobie poradzili ale oni budzą się nad razem i cała wilgotna wręcz mokra ta narzuta masakra zmarznięci powiedzieli że muszą coś innego wymyśleć, ale zaczęli robić dalej robili robili zakładanie folii i desek szło im szybciutko ale z dachówką troszkę zwolnili, a tu przyszły ulewy padało i padało zimno 3 stopnie na plusie zamarzali tam na dachu i wciąż padało, no to oni powiedzieli że pojadą na weekend do domu i przyjadą w poniedziałek jak przestanie padać to my ok. ale oczywiście chcieli już pieniądze tata miał nasze pieniądze i dał im 2000 zł bo to na benzyne itd ( o tym że tata dał im kase dowiedzieliśmy się pózniej)
Przyszedł poniedziałek a ich nie ma masakra dzwonimy oni naszczęście odebrali i mówią że już jadą to my zadowoleni. Parę godzin minęło a ich kurde jakoś nie ma, dzwonimy znowu a oni mówią że są już w hotelu w mieście obok podali nazwę ale niestety taki hotel jest u nas w mieście a nie w mieście obok więc kłamali masakra kłamali ale obiecali ze będą rano bo w tym hotelu się prześpią i przyjadą we wtorek. My do ich ok wiedząc że taki hotel nie istnieje bylismy ciekawi czy przyjadą.
Jak się okazalo przyjechali i robili dalej uffff niestety spieprzyli nam boki dachu obok balkonu zamiast założyć dachówkę wykańczającą oni zostawili blachę i drewno na wierzchu co za tłuki ale kazaliśmy im to poprawić i powiedzieli, że ok co za ulga ale oczywiście nie mogliśmy się długo cieszyć.
Tydzień później nie było nas akurat w mieście i tata dzwoni że tragedia, że masakra się stała a my pytamy co się stało a on na to że go prawie zabili a my cooooooo takiegooooooo gadaj nam tu pomału co się stało no to tata mówi że przyjechało jakiś innych 2 gości razem było ich 6 że jakieś dzikusy i zaczęli skakać do zastępny kierownika (bo oni byli z zastępcą razem) że chcą kasę że kierownik i on im nie płacą, że zaraz mu łeb rozwalą i dach cały porozpieprzają tata poleciał za tył domu i dzwoni po policję że mają szybko przyjechać że zaraz tu krwawa jadka będzie jak on to określił i się wszyscy pozabijają, a policja na to że nie przyjedzie bo nic się nikomu nie stało i nie ma zagrożenia życia. Oni zaczęli skakać do tego zastępcy że ma im dać kolejne 2000 złotych a on na to że nie ma to oni jeszcze w większą furię tata wystrachany cały dzwoni po zięcia i jego kumpli ale to wszystko trwało wkońcu oni wytargali te 2000 zł od taty i odjechali, tata dopiero wtedy nam się przyznał że dał im w sumie 4000 zł a my w szoku przeciez mówiliśmy Ci że ani złotówki masz nie dać do końca dopiero po zrobionej robocie ale trudno no tak się stało były to niebezpieczne momenty i najważniejsze było że nikomu się nic nie stało.
Te dupki odjechały i na następny dzień mieli przyjechać ale tata zadzwonił że niechce takich ludzi, że sobie nie życzy takich stresów i nerwów że chce normalnych ludzi itd a zastępca na to że oni zrezygnowali, że już nie przyjadą bo oni nie potrafią poprawić tej dachówki wykończeniowej bo źle obliczyli i nie da się tam jej wstawić bo za dużo miejsca zostało i jest prześwit, a my no to pięknie ale zastępca mówi że załatwi na jutro kogoś innego zupełnie inna firma porządni ludzie nie taka zbieranina, no to ok ale tata powiedział, że już ani grosza nie dostaną dopiero po skończonej robocie i ten zastępca się zgodził.
Nadszedł dzień następny i przyjechali fajni chłopcy, kulturalni ale my oczywiście nie wierzyliśmy bo tamci też byli wielce kulturalni, obejrzeli wszystko i mówią ok skończymy ale tysiąc więcej chcemy bo tu jest dużo do zrobienia i trzeba cała dachówkę ze strony zachodniej ściągnąc i położyć na nowo czyli w sumie zapłaliliśmy tysiąc zł więcej do tej sumy uzgodnionej z tymi dzikusami (ale to i tak był tysiąc zł mniej niż chciał ten 1 gościu). Ale o ten tysiąc już nie chodziło najważniejsze że znalazł się ktoś kto to wszystko popoprawia.
Zaczęli rozbierać tą dachówkę powiedzieli że tamci nawet blach pod rynny nie dali że partacze jacyś, ładnie położyli dachówkę na nowo, wsadzili blachy pod rynny, ładnie ułożyli dachówkę wykańczającą, spali na działce rekreacyjnej mojego taty i dzień po dniu wkońcuuuuu doszło to do końca, położyli dachówkę, zamontowali okna, wszystko dokończyli i odjechali ))) WKOŃCUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU DACH BYŁ NAKRYTY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIE WYGLĄDA ON ŁADNIE BO CIĘLI DACHÓWKĘ NA DACHU I W WIELU MIEJSCACH JEST WRĘCZ POMARAŃCZOWY JEST CAŁY BRUDNY I SIĘ NIE BŁYSZCZY ALE JAK POPADA A PADA CAŁY CZAS OD PARU DNI TO TO WSZYSTKO ZMYJE I BĘDZIE TO NA CO CZEKALIŚMY OD WRZEŚNIA
OTÓŻ DACHÓWKĘ KŁADLI OD 8.10.2009 - 30.10.2009
JAK TO POWIEDZIAŁ MÓJ MĘŻUŚ : Po wielu wielu długich dniach tygodniach miesiącach po wielu wylanych łzach i nerwach dotarlismy do preludium
naszej budowy otóż można z radoscią na sercu ogłosić że nasz wymarzony domek tuż przed samą zimą otrzymał wspaniałą czapeczkę w formie dachówki Creaton premion teraz nasz wymarzony domek pięknie wtapia się w okolice naszego wspaniałego miasta.
Ale jesteśmy szczęśliwi - Zobaczcie domek
Aha zrobiliśmy również różne wykończenia
robili nam studzienkę
pokój nad salonem
tak chcieli nam zostawić wykończenia boczne, mało tego na wcześniejszych zdjęciach widać że nie dali blach pod rynny itd teraz jest nowa ekipa, która ściąga dachówkę na zachodniej stronie i ostatni rząd dachówki aby dać te blachy
widać na tym zdjęciu że zaczęli od dachówki wykończeniowej z boku
gąsior jest równy to jest cień od komina
ładnie blachy wsadzone pod wykończeniową dachówkę
teraz tak wyglądają wykończenia boczne a nie jak poprzednio
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDom wkońcu udało się wybudować, więc czas na małe podsumowanie
Zaczęliśmy budowę 18.05.2009 a skończyliśmy 18.09.2009 trwało to 4 miesiące, 4 dłuuugie i stresujące miesiące trwała cała murarka, ile nerwów straciliśmy przez naszych murarzy to tylko my wiemy, nie raz myślałam że ich poprostu pozabijam, zwolnić to ich chcieliśmy prawie codziennie, zarabiali na godzinę, więc specjalnie, celowo przeciągali ay zarobić jak najwięcej. No cóż skończyli, to najważniejsze. Jedynie co nas pociesza to to, że dokładnie wszystko zrobili, każdy który przyjeżdza na działkę mówi że porządnych murarzy mieliśmy, więc cieszymy się chociaż z tego, że dokładnie i dorze jest wybudowany nasz domek
Potem przyszedł czas na dach, zobaczcie poniżej małe podsumowanie:
14.01.2009 kupiliśmy działkę
18 maja 2009 zaczęliśmy budować nasz domek
18.05.09 - 03.06.09 - zrobione fundamenty
04.06.09 - 27.06.09 - wymurowane ściany piwnicy - 18 dni murowali piwnice
29.06.09 - 08.07.09 - zrobili strop
09.07.09 - 16.07.09 - ocieplenie piwnicy i drenaż
17.07.09 - 03.08.09 - wymurowane ściany parteru - 14 dni murowali parter
04.08.09 - 17.08.09 - zrobili 2 strop
19.08.09 - 18.09.09 - wymurowane ściany poddasza - 12 dni murowali poddasze
10 lipca mieliśmy prąd założony
31.08.09 - 07.09.09 - kładli nam więźbę ( 8 dni w sumie )
08.10.09 - 30.10.09 - nakrywali nam dach
Bardzo ale to bardzo się cieszymy, że to wszystko już za nami, ile trzeba jeszcze w to włożyć wolimy się nie zastanawiać haha, żartuję oczywiście mniej więcej mam obliczone, chociaż już z doświadczenia wiem, że zawsze może coś wyskoczyć jakiś wydatek nieplanowany. Najważniejsze, że dom stoi teraz nie musimy już liczyć na pogodę, bo to ona często wybierała sobie dni kiedy możemy pracować a kiedy nie. Teraz będą wykończenia w środku domku więc może lać i lać i lać
Tak naprawdę to dopiero teraz ochłonęliśmy z tych stresów i teraz się cieszymy chyba najbardziej , ale dręczy nas jeszcze jedna sprawa - a mianowicie ZIEMIA dużoooo ziemii, potrzebujemy wiele aut ziemi do zasypania przodu domu, jak macie niepotrzebną ziemię to błagam o kontakt na priv
Przyjmę każdą ilość ziemii !!!!!!!
Mamy również do sprzedania garaż blaszany jak widać na niektórych zdjęciach, może nie jest nowy ale bardzo wytrzymały
Sprzedamy również stemple budowlane
Teraz przed zimą musimy jeszcze zabić okna i drzwi, już działeczka jest posprzątana więc czekamy na ziemię
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziałka juz jest posprzątana, teraz już jest dużo lepiej.
Nadal czekamy na ziemię
Wylaliśmy resztę cementu do piwnicy - kilka trójkątów jest już zalanych, zciągnęliśmy również rusztowanie z 2 stron domu
Jeżeli chodzi o dach to już troszkę deszcz zmył cały ten syf, ale jeszcze nie jest do konca czysty, więc niech teraz pada i pada
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNadal czekamy na ziemię, już dwóch panów zapowiedziało, że będzie ziemia ale troszkę trzeba poczekać, więc lada dzień hihih wkońcu zasypiemy te piwnice, nie możemy już na nie patrzeć
Teraz mam tylko do pokazania zabite drzwi, była również koparka aby przenieść żwir na inną stronę, aby nie przeszkadzało, bo tam gdzie był żwir będzie zasypywane również ziemią. Koparka wykopała również rów na odwodnienie, damy tam jeszcze peszel.
W poniedziałek ma przyjechać facet, który pozabiera te śmieci, które zostały. Powiedział, że zabierze wszystko
Cieszę się, że ta ziemia już tuż tuż zaraz będzie, ja już ją chce, a mąż jeszcze bardziej )
tu był żwir a juz go nie ma
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAle wczoraj mieliśmy niespodziankę, a mianowicie udało się załatwić 2 autka ziemii, hah tylko dwa ale dzisiaj z samego rana mają wozić na całego. Zobaczymy czy przyjechali, nas aktualnie nie ma więc czekamy na jakieś informacje. Naszym marzeniem było zasypać te piwnice w tym roku, już traciliśmy nadzieję, ale chyba raczej, raczej napewno się uda.
Juuuuuuuuuuuuuuuppppppppppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiii
Kupiliśmy również peszel.
Są to tylko 2 autka, więc za dużo to nie dało, aby efekt był taki jak należy, lecz dobrze, że ziemia się znalazła i się zaczęło.
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKolejna niespodzianka, w sobotę 6 kolejnych aut przywiozło ziemię, już w sumie 8 ich było, niestety trzeba było, również zamówić koparkę, bo musiała poprzerzucać ziemię wyżej, bo auta nie miałyby gdzie rozładowywać.
W poniedziałek znowu będą przywozić ziemię, może nawet więcej aut, bo w sobotę tylko do 13 wozili
Zobaczcie sami troszkę tego przybyło, niestety tak na oko tylko troszkę
Obalone zostało również rusztowanie, teraz domek jest golutki
Zrobili również odwodnienie z tej kurzawki.
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWczoraj kolejna dostawa ziemii
Wielkim wydarzeniem było również zamontowanie drzwi wejściowych do domu no poprostu miód malina hihi super antywłamaniowe bardzo eleganckie
Zaczęliśmy zabijać okna, już 2 deseczki są
Sami zobaczcie
nasza brama garażowa hihihi
a to nasze drzwi prawda że extra
a to drzwiczki od środka
Drzwi oczywiście są na klucz
już zaczynamy zabijać okna
woda ładnie sobie płynie
Budowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBudowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBudowa domku księcia i księżniczki
Komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych