Napisał
zbigmor
Żeby takie coś nastąpiło to musiałbyś zmienić prawa fizyki. Jeśli puścisz gorący dym w obie rury to nie ma szansy, aby ten sam dym po schłodzeniu wrócił jedną z nich.
Chyba nie jest tak do końca. U mnie co jakiś czas przy określonych wiatrach spaliny wyrzucone na zewnątrz przez kanał spalinowy potrafią być zassane przez kanał wentylacyjny, który standardowo spełnia odwrotne funkcje. Oczywiście - nie mają ze sobą żadnego połączenia, a kominek powietrze do spalania pobiera sobie z zewnątrz. Przy otwartych pomieszczeniach zdarza się, że jednym kanałem wentylacyjnym w salonie powietrze jest zasysane a innym w otwartej kuchni wyrzucane na zewnątrz,
co oczywiście nie dotyczy poruszanego problemu.
Jeżeli średnica kanału będzie wystarczająca dla obsłużenia danego kominka (trzeba sprawdzić w karcie produktu), to nie ma sensu korzystać z 2 kanałów. Zresztą przy kominku jest obowiązek posiadania wentylacji grawitacyjnej.
Pozdrawiam