Napisał adam2007
heh, ogólnie doopa - już mieszkam
rok temu nie było takich wiatrów i śniegu więc nic nie było widać - dopiero w tym roku to wyszło![]()
Napisał adam2007
heh, ogólnie doopa - już mieszkam
rok temu nie było takich wiatrów i śniegu więc nic nie było widać - dopiero w tym roku to wyszło![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
dokładnie takAha....ale juz masz to zabudowane i namokło czy co ?
Dostępne w wersji mobilnej
Zdecydowanie ta rynienka powinna być umieszczona nad oknem, ze skosem w jedną stronę - do veluxsów są w komplecie, tylko chyba do kołnierza a nie do okna...Napisał Daga&Adam
I na pewno śnieg ma prawo znaleźć się pod dachówką, kwestia dobrego odprowadzenia wody po jego rozpuszczeniu i szczelności poszycia wstępnego, bez względu czy to dechy i papa, dechy i folia, folia, czy co tam jeszcze...
Moim zdaniem należy obserwować poszycie i wnętrza podczas roztopów śniegu...wtedy można osądzić czy wszystko jest ok...
A śnieg wdmuchiwany pod oknem to już przesada i coś nie tak z obsadzeniem...
WARTO? WARTO!
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Jak zobaczylem jak moi fachowcy zabieraja sie do osadzania koien polaciowych, to ich pogonilem i postanowilem sam to zrobic. Film instruktarzowy wystarcza w zupelnosci (youtube.com). Dodatkowo troche smykalki mile widziane.Napisał Sandacz
Nie mozna zapomniec o tej rynience przekierowujacej wode na bok. Fachowcy tego nie stosuja. To jest wlasnie powodem, ze po roztopach woda zamiast ominac opierzenie, wlasnie wleci do srodka.
Z ostatnich miesiecy mam dwoch znajomych ktorzy mieli te problemy. Po wstawieniu rynienki problemy sie skonczyly
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Napisał Sandacz
Miejsce było bo wyłaz się kończy 3 rzędy dachówek od kalenicy ale folia została po prostu ucięta, a nie wywinięta. Partactwo na maxa. Mówisz dobrze i tak będę musiał to obrobić jak przyjdzie wiosna. Poinformowałem wykonawcę ,że spartaczył to i obiecał ,że poprawi ale jakoś w to nie wierze.![]()
Pozdr,
Dostępne w wersji mobilnej
Część wypowiedzi świadczy o ewidentnym nierozumieniu funkcji dachu a dokładniej jego warstw. Śnieg pod dachówką to normalna sprawa a po to jest krycie wstępne aby zapewnić 100% szczelności. Co do okna połaciowego to wszystko jest źle! Źle wykonany wymian uniemożliwi poprawne obrobienie okna od środka. Folia wstępnego krycia zwisa do środka a powinna być wywinięta na ramę okna dając dodatkowe zabezpieczenie. Brak dodatkowego kołnierza z folii uszczelniającego ramę okna. Brak ocieplenia ramy okna. Najprawdopodobniej brak rynienki odprowadzającej nad oknem. Velux (bo z pewnością takie okno jest zamontowane) ma dolny pas kołnierza z dość grubą falistą taśmą aluminiową i w tym przypadku została ona niewłaściwie uformowana (nie dolega do dachówek) powodując przedmuchy śniegu. W związku z tyloma błędami można przypuszczać, że są i inne. Krótko mówiąc okno do ponownego montażu.
Folia od wewnątrz nie zakryta, okapy też nieosłonięte podbitką! Przypomnę tylko, że najlepsze folie mają w/g producentów 4 miesiące odporności na UV od każdej strony!!! Ta folia prawdopodobnie ulegnie degradacji a już na 100% straciła gwarancję. I to by było na tyle. Pozdrawiam.
miłego dnia
mój nowy adres e-mail: [email protected]
Dostępne w wersji mobilnej
Faktycznie zapędziłem się twierdząc, że pod pokryciem dachowym nie może być wcale śniegu "mea culpa"Napisał adam2007
Ale również twierdzenie "śnieg po dachówką to normalna rzecz" jest nieścisłe i wprowadzające w błąd, bo powinno brzmieć: "śnieg pod dachówką, może występować ale w niewielkich ilościach". Dodajmy w takich ilościach, które nie spowodują przecieku wokół okna lub na suficie poddasza.
Nieścisłe twierdzenie, że śnieg pod dachówką to normalna rzecz, rodzi niebezpieczeństwo bo tłumaczy wykonawcę partacza. Który z pospiechu zapomniał założyć uszczelki tam gdzie trzeba. Bo przecież terminy gonią i następny klient ponagla. A potem do środka domu sypie się śnieg lub leje woda.
Inną sprawą są oszczędności poczynione przez inwestora, który z własnej woli zastępuje solidne uszczelki, zamiennikami marnej jakości lub zgadza się żeby wcale nie zakładać uszczelek.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
[quote="M K"]Napisał adam2007
Napisał M K
To też napisałeś nieścisło ponieważ każda ilość nawianego śniegu nie powinna powodować zaciekania. Od tego jest wstępne krycie aby zabezpieczyc to.Jeżeli nawiewało by Ci w małych ilościach i nie miałbyś przecieku wokół okna to nie znaczy ,że na wełnie śniegu nie ma.A właśnie chodzi o to by nie było.
![]()
Pozdr,
Dostępne w wersji mobilnej
Ale również twierdzenie "śnieg po dachówką to normalna rzecz" jest nieścisłe i wprowadzające w błąd, bo powinno brzmieć: "śnieg pod dachówką, może występować ale w niewielkich ilościach"
A określenie "w niewielkich ilościach" jest ścisłe? To ile to jest?
Ale i tak szanuję ludzi, którzy potrafią przyznać się do błędu, czego na tym forum nagminnie brakuje.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej