1) gruntowanie sobie odpuść, bez sensu, zmocz podłoże i tyle
2) po kilku m2 ręka załapie rytm i uda sie większość wrzucić na ścianę a nie na podłogę
zamiast kielni możesz spróbować czerpaka, niektórym jest z nim wygodniej, ja tam też pierwszy raz to robiłem i dobrze mi szło kielnią trapezową (za to ojciec, który jest tynkarzem innej niż trójkątnej nie używa)
3) po zarzuceniu szprycy nic nie wyrównujesz, to ma być chropowate, dojdzie do tego na tyle grua warstwa ze wszystko wyrówna
4) listwy tynkarskie proponuje obsadzać na goldband lub klej gipsowy, pionowo tak co ok. 1,5m (ściągasz po nich potem łata np. 2m),
nie słyszałem o tynkowaniu sufitu pod listwy ale może jeszcze mało słyszałem
nie zapomnij o zamocowaniu tez narożników tynkarskich
5) do tego prócz długiej łaty możesz na dłuższych ścianach czy powierzchniach użyć sznurka
7)9) szpryc zrób od razu po całości, sufit i ściana
zaprawę narzucasz kielnią, ściągasz po prowadnicach trapezową łatą tynkarską, gdzie brakuje dorzucasz i znowu ściągasz po prowadnicach
paca styropianowa służy nie do nakładania ale do zacierania tynku (ew. wyrównania, ściągnięcia)
10) mozesz to zrobić i następnego dnia, bez problemu da sie wyjąć, za wcześnie to ci tynk płatami poodpada
12) trzecią warstwę nakładasz tak jak poprzednie, tyle, ze cieniej, zacierasz gdy przywiąże, musisz to wyczuć, jak przeoczysz to doopa
przy zacieraniu mozesz delikatnie moczyć powierzchnię wodą pędzlem ławkowcem
nie pamiętam proporcji ale czy nie za słabą ostatnią warstwę chcesz zrobic, poszukaj gdzieś jeszcze proporcji
no i z perspektywy to na 200m2 bym się na Twoim miejscu nie porywał, nie masz doświadczenia i raczej bladego pojęcia o tej robocie (prostej, ale dobrze jak się najpierw np. podejrzy fachowca, porobi za pomocnika), ja z ojcem i teściem zrobiłem garaż i piwnice, parter i poddasze oddałem w ręce fachowców
i na koniec dodam, że to mój amatorski punk widzenia tynkowania, więc stosowanie się do wskazówek zupełnie nieobowiązkowe