Ja używam tej Stigi. Jestem bardzo zadowolony..
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKupiłem jednak Stigę. Pierwsze koszenie juz za mną. Szelki do niej wydają się jednak lekko felerne. Podciągnąłem je na maxa, a i tak wydaje mi się, że kosa za nisko dynda. Dopasowanie kierownicy też zajęło mi trochę czasu. Mam nadzieję, że przy następnym koszeniu będzie trochę wygodniej...
Ola i Sławek
Dziennik budowy
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDo lekkich prac Al-ko BC 250 w sklepie www.electro.pl za 381zł z przesyłka.
Mam ją. Pali bez problemów. Mała, lekka, poręczna do typowych lekkich prac w ogródku (wykaszanie trawy przy chodniku, krzewach. itp).
W mojej ocenie słabsza i mniejsza niż Sthila FS40.
Nic więcej nie napisze bo mam ją około 2tygodni.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA co powiecie na temat kosy spalinowej Makita BCM 4300. Czy jest warta zachodu, jakie sa wacze doswiadczenia?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa zdecydowałem sie na kose Kawasaki TH43, silnik 2,7 KM. , cena 1300. Makite odradzali w kilku punktach. Podobno nie jest to ta sama jakość co w elektronarzedziach.
Kawasaki z reguły większość chwali. Serwis jakby co jest bardzo blisko )). Po jutrze oficjalna proba w terenie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam specjalistów
... czas odwiesić tradycyjna kosę na haku, nie ma juz kto naklepać
W związku z tym zastatanawiam się nad zakupem:
- Makita BBC 5700
- SOLO 154 SB
Jednak nie wiem, na którą się zdecydować, więc może mi coś doradzicie?
Przeznaczenie, do zastosowań wyłącznie prywatnych, nie komercyjnych. Obszar ok 0,3 ha, częstotliwoć ok 3 - 4x/rok. Max cena do 2k zł.
Zależy mi na wysokiej jakości produktu, komplecie narzędzi, tarcze, głowica na żyłkę, wygodnym systemie noszenia, komforcie podczas użytkowania, a przede wszystkim dostęp do serwisu w razie usterek gwarancyjnych i pogwarancyjnych.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam Wszystkich serdecznie.
Planuję kupić kosę spalinową o mocy ponad 2 KM do obkaszania działek o powierzchni 0,5 ha. Planuję koszenie żyłką, trójzębem i tarczą widiową - na działce jest i trawa i splatane chwasty wysokie na 50 cm i małe drzewka samosiejki. Planuję kosić akcyjnie - tzn. wyjazd na działkę i ok. 3-4 godziny koszenia z 3-ma 15 minutowymi przerwami co tankowanie. Łącznie w roku ok. 20-30 godzin pracy kosą (w sumie wykoszenie 2-3 ha/rok).
Mam prośbę o ocenę wytypowanych przeze mnie modeli kos oraz ewentualne sugestie.
Mój budżet to max. 2000 złotych, ale im mniej tym lepiej. Chodzi mi o oceny pod kątem niezawodności, wygody i kultury pracy oraz która z nich jest stworzona do wielogodzinnej pracy z przerwami na uzupełnienie paliwa.
Moje typy:
1.NAC WLBC 520 moc ok. 1,7-2KM - za 499 zł (chińczyk) ale 2 lata gwarancji i zakup w Makro to może będą uznawać ewentualne reklamacje.
http://www.ceneo.pl/6602153
2.Sthil FS 350 moc 2,2 KM- za 2.300 zł - trochę za DROGO !!!
3.KAWASAKI KBH 48A lub MORI X-800 TH 48 lub TH43moc ok. 3-2,7 KM - za 1400-1.800 zł (TH48 i TH43 - to kosy z silnikami Kawasaki ale skladane w Tajwanie? dla Hortmaszu?). Modele KBH to chyba w pełni japońskie są ale nie mam ich w moim mieście.
http://www.skapiec.pl/site/cat/400/comp/457135
http://www.ceneo.pl/2233446
W tej chwili myślę , żeby kupić albo "chińczyka" NAC najmocniejszą albo Kawasaki TH43.
Rozważm też zakup używanej kosy "firmowej" (sa na alledrogo takie z Niemiec od handlarzy np. z okolic Milicza) - Stihla lub Husqvarnę można za 1-1,2 tys zł zakupić (30-40% ceny nówki), ale nie ma pewności co do jej historii i prawdziwego stanu technicznego.
Będę wdzięczny za podzielenie się swoimi doświadczeniami w temacie zakupu i użytkowania kos spalinowych do trudnych prac.
Szczególnie liczę na opinie tych, którzy wykosili swoimi sprzętami już kilka ha lub wypalili kilka kanistrów paliwa i mają kosy od kilku lat.
Również proszę o informacje dotyczące tych złych doświadczeń, wpadek, problemów z serwisem i nie udanych zakupów.
pozdrawiam,
Darek
Ostatnio edytowane przez darek63 ; 02-06-2011 o 09:50
Darek
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOglądałem kosy o mniejszej mocy, to stihl miał z markowych dobre ceny,
ale w cenie np nie było szelek, co powodowało ze pełna funkcjonalnosc
to dodatek ok 50% do ceny "reklamowej"...
Jutro spróbuję ten sprzęt:
http://www.megamajster.pl/wykaszarka...varna-333r.php
to może coś sie wypowiem pozniej o huqvarnie,
do tej pory doświadczyłem oleomac i oceniam producenta dosc dobrze (lekka a mocna - nie pamietam modelu)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmay mamy taką:
http://allegro.pl/stiga-kosa-spalino...636665037.html
do koszenia 0,5ha daje rade
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOd 5 albo 6 lat (nie pamiętam) mam Victusa BC 32 (poprzedni stihl trochę słabszy poległ w starciu z moim rodzicielem i olejem mixol )
Jakościowo i cenowo to mniej więcej taki sam chiński badziew jak NAC.
Kosze kilka skarp w większości zachwaszczonych, spory kawałek trzcinowiska, czasem jakieś krzaczki, trochę tego jest.
Powiem tak toporne toto jest ale daje radę. Na wyposażeniu były szelki, trójząb, głowica żyłkowa i naczyńko do mieszania paliwa plus jakieś tam dwa klucze. Głowica badziew rozleciał się po miesiącu. Kupiłem kawasaki za niecałe 40 zł i od tego czasu nic więcej się nie zepsuło. Szelki nie są może szczytem marzeń, zwłaszcza odpinanie i zapinanie średnio wygodne, ale swoje zadanie spełniają. Względem analogicznego co do mocy i wielkości stihla czy husqvarny, trochę bardziej hałaśliwy, zdecydowanie bardziej paliwożerny no i mieszanka na docieraniu 1:25 potem 1:30 a nie 1:50 jak w przyzwoitych kosach. Wydajność wydaje mi się podobna, nawet powiedział bym ze w stihlu była ciut większa tendencja do owijani głowicy przy wysokiej trawie. Może trafiłem jakiś wybitnie szczęśliwy egzemplarz, ale narzekać nie mogę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTeż mam od paru lat Victusa i dużą działkę w lesie do koszenia. Jak do tej pory wymieniłem 1 głowicę i przekładnię kątową. Przekładnia trochę zabolała bo to gdzies 150 zł ale to chyba moja wina bo przez 3 lata (od nowości) jej nie przesmarowałem, nagrzewała sie strasznie i w końcu sie zatarła czy rozleciała. Głowica oryginalna oprócz tego że przeciera się od żyłki to jeszcze jest niewyważona. Podobna w sumie uniwersalna za 30 parę złotych z Casto jest dużo lepsza. Zupełnie nie sprawdziła się będąca w zestawie tarcza do cięcia. Ślizga się nawet na małych gałązkach. Kosa po kilku latach intensywnego uzytkowania bez problemu zapala, działa, nic nie drga. Wygląda na to że pochodzi jeszcze długo. Przy dwóch latach gwarancji myślę że to dobry wybór. Z tego co wiem to nic tam się gwarancyjnie nie naprawia tylko daje nowe. Przekładnię, silnik, glowicę czy co tam. Nie żałuję wyboru. Spełnia swoja rolę za niewygórowaną cenę. Nic więcej nie oczekiwałem.
Andrzej Friszke:
Tyle historia. Warto się ku niej zwracać, by wyciągać wnioski. Na przykład gdy jedna partia jest ważniejsza od instytucji państwa, a stanowisko partyjne jest ważniejsze niż stanowiska państwowe. Wódz partii może wszystko, a partia zrobi wszystko, żeby on był zadowolony. Można mieć wolną ekonomię, a w kategoriach narracji o tym, kto zasługuje na miano obywatela i prawdziwego Polaka, cofnąć się w przeszłość.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNoo zdecydowanie twoja wina. Smar w przekładni powinno się uzupełniać co jakieś 15-20 roboczogodzin. W sumie żadna filozofia, trzeba wykręcić 1 śrubkę i wcisnąć trochę smaru z tubki. Ważne żeby był wysokotemperaturowy np litowy, bo zwykły się roztopi i wycieknie. Ja nie miałem tarczy na wyposażeniu tylko taki metalowy trójząb, do grubszych chwastów, drobnych krzaczków czy trzciny albo bardzo wysokiej trawy sprawdza się całkiem nieźle.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych